Skończyłem filozofię na Uniwersytecie Warszawskim.
Radiowcem zostałem przez przypadek. Zaczęło się w Radiu Zet. Mistrz Andrzej Woyciechowski wybrał mnie do prowadzenia rozmów politycznych. Stworzyłem Śniadanie z Radiem Zet i audycję Jazda Polska. W 2002 prowadziłem w Polsacie program Czarny Pies i Biały Kot, a od 2005 w TVP1 - W i O, program publicystyczny komentujący tydzień. Później było dyrektorowanie w Trójce. Udało się przywrócić jej dawny charakter, zwiększyć słuchalność i wpływy z reklam. Za to serdecznie mi podziękowano. W 2009 roku powstało Radio Wnet, w którym prowadzę Poranki Wnet.
Od 2011 roku jestem prezesem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Od marca 2015 r. prowadzę program „24 minuty” w TVP Info.
Atis Leijns / Fot. Piotr Mateusz Bobołowicz, Radio Wnet
Łotewski politolog i polityk o dziejach swojej rodziny, doświadczeniu sowieckiej okupacji w latach 1940-41 oraz o postawie Niemiec wobec wojny na Ukrainie.
Atis Lejiņš przedstawia historię swojej rodziny, która uciekła w sierpniu 1944 r. uciekła przed Armią Czerwoną niemieckim pociągiem do Berlina.
Mieliśmy przesiąść się w Berlinie do pociągu jadącego do Spandau. To była miejscowość wypoczynkowa nad rzeką. Mój ojciec miał tam niemieckich krewnych z dalekich krewnych.
W czasie pobytu w Niemczech jego rodzina była świadkiem alianckiego nalotu na stolicę Saksonii. Jak mówi, o włos udało im się uciec przed brytyjskimi bombami zapalającymi.
Moja rodzina, czyli ojciec i matka widzieli dym nad Dreznem. […] Z Drezna przychodzili ludzie o czarnych twarzach. To było okropne.
Na mocy ustaleń między Londynem i Waszyngtonem a Moskwą alianci zachodni wydawali obywateli radzieckich Sowietom.
Musieliśmy uciekać również przed Amerykanami.
Łotewski politolog i polityk wyjaśnia różnicę w perspektywie polskiej a łotewskiej w przypadku II wojny światowej.
Doświadczyliśmy rosyjsko-sowieckiej okupacji w okresie 1940-41, w przeciwieństwie do Polski. Potem przyszli Niemcy i wypchnęli Rosjan, jeden lub dwa dni po wielkiej deportacji Łotyszy. Łotewskie społeczeństwo uważało, że Niemcy są wyzwolicielami.
[Polska także była okupowana przez Sowietów, od września 1939 r. do czerwca 1941 r.- przyp. red.] Lejiņš podkreśla, że w 1940 r. wszyscy Łotysze byli przerażeni sowiecką okupacją. Wszyscy zasłużeni dla kraju zostali aresztowani przez NKWD.
14 czerwca tylko w jedną noc ponad 15 tysięcy Łotyszy wsadzono ich do bydlęcych wagonów i wywieziono na Syberię. Nie wszyscy byli etnicznymi Łotyszami. Większość była, ale byli ludzie także innych narodowości w tym Żydzi (swoją drogą bogaci), Polacy, a nawet Rosjanie.
Czy pakt Ribbentrop-Mołotow może powtórzyć się w naszych czasach? Zdaniem rozmówcy Krzysztofa Skowrońskiego nie ma teraz na Zachodzie Ribbentropa.
Na wschodzie jest Mołotow i faktycznie jest Stalin. Putin nim jest. On chce odbudować imperium, które Stalin zbudował po II wojnie światowej.
Niemcy pozostają przy tym uzależnieni od rosyjskich surowców. Całkowita rezygnacja z nich stanowiłaby polityczne samobójstwo dla niemieckich decydentów.
Jaką broń przekazują Niemcy Ukrainie? Czy wielkie mocarstwa podzielą między siebie świat? Posłuchaj całej rozmowy już teraz!
Egils Levits o tym, co ma do przekazania Władimirowi Putinowi w Dniu Niepodległości Ukrainy oraz o Platformie Krymskiej.
Prezydent Łotwy Egils Levits w Dniu Niepodległości Ukrainy wzywa Rosję do wycofania się z ukraińskiego terytorium. Podkreśla, że trzeba wspierać Ukraińców w ich walce.
Wyjaśnia, że Platforma Krymska to forum państw potwierdzających swój brak uznania dla aneksji Krymu przez Rosję. Wyraża nadzieję, że Krym niedługo wróci pod władzę Kijowa.
Artis Pabriks wskazuje na konieczność zwiększenia pomocy dla Ukrainy przez największe państwa Europy Zachodniej. Uwypukla konieczność wygaszenia sporów wewnątrzunijnych.
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!
Artis Pabriks uważa, że głównym powodem eskalacji rosyjskiej agresji może być wyłącznie brak solidarności wśród państw Unii Europejskiej. Nie wyklucza również, że w Dzień Niepodległości Ukrainy Rosja zaatakuje Kijów ze strony Białorusi, gdzie zwiększyła swoją obecność militarną.
Minister obrony Łotwy naświetla stanowisko Unii Europejskiej w wojnie w Ukrainie.
Europa i NATO mają wspólne zadanie odnośnie tego, że należy wspierać Ukrainę w walce przeciwko rosyjskiej agresji, lecz nie mają wspólnej pozycji odnośnie głębi i wielkości tego wsparcia. Gdyby wszystkie państwa zachodnie udzielały Ukrainie proporcjonalnie dużego wsparcia militarnego, wojna już by się skończyła.
Dodaje, że zadaniem Łotwy i Polski jest jak najskuteczniejsze przekonywanie sojuszników do wsparcia Ukrainy. Zwraca uwagę na obecne relacje niemiecko-łotewskie.
Nadal mam nadzieję, że Niemcy staną się europejskim liderem wsparcia dla Ukrainy.
Artis Pabriks, ponadto, komentuje zaostrzenie sankcji; m. in. wyraża nadzieje, że zostanie zaakceptowana wspólna europejska polityka wizowa dla obywateli Rosji.
Minister obrony Łotwy tłumaczy, że w obliczu agresji rosyjskiej Łotwa musi być przygotowana na zagrożenie. W związku z tym, obecnie inwestuje się około 2% PKB na wzmocnienie łotewskiego wojska.
Na zakończenie, Artis Pabriks, mówi o ograniczeniu współpracy z Chinami popierającymi Rosję.
Ciężko będzie współpracować z jakimkolwiek państwem popierającym imperialistyczną politykę Rosji Rosja pokazała, że jej agresja nie ma granic.
Podkreśla również, że konsolidacja Łotwy i Polski jest dość silna także na poziomie Unii Europejskiej. Artis Pabriks tłumaczy, że przez sprzeczności w Polsce trudno bronić jej pozycji w Brukseli, jednak UE powinna też przemyśleć swoje priorytety.
Rozmówca Hanny Tracz porównuje ówczesne środowisko artystyczne do obecnego. Zauważa, że obecnie wychodzi się z założenia, że „śpiewać każdy może”. Wszystkie przeboje są do siebie podobne.
W tamtych czasach była dbałość o poziom, o jakość na tych festiwalach wszystkich. Były rady artystyczne, które zwraca uwagę na poziom tekstu, na poziom muzyki.
Artysta wspomina w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskiej swój występ w Moskwie. Zapowiada swój występ 28 sierpnia w Operze Leśnej.
Korespondent Radio Wnet w Ukrainie mówi o przygotowaniach do święta niepodległości Ukrainy, obawach przed intensyfikacją ataków wroga i sytuacji na froncie.
Wysłuchaj całą audycję już teraz!
Dmytro Antoniuk podaje, że obecnie w Ukrainie jest napięta atmosfera oczekiwania na kolejny ruch Rosjan w związku ze świętem niepodległości. Jest to bardzo ważne święto, które łączy w przygotowaniach i obchodach cały naród podczas wojny.
Dziennikarz wskazuje, że amerykański wywiad zapowiedział intensyfikację ataków rakietowych, w tym atak z terytorium Białorusi na Kijów. W związku z tym, wiele mieszkańców wyjeżdża. Obecnie ostrzeliwane są Charków oraz obwód dniepropietrowski.
Ponadto, mówi o sukcesach armii ukraińskiej, która odcina możliwość dotarcia do Chersonia dla Rosjan.
Anna Fotyga z Prezydent Republiki Chińskiej Tsai Ing-wen, 2017/ Foto. 總統府/ Flickr
Była minister spraw zagranicznych o tym, jakie powinny być dalsze kroki UE wobec społeczeństwa rosyjskiego oraz o wizycie prezydenta Andrzeja Dudy w Kijowie.
Anna Fotyga mówi o wizycie prezydenta Andrzeja Dudy w Kijowie.
Jest to bardzo ważny gest pokazujący rolę Polski we wspieraniu Ukrainy.
Jak podkreśla rozmówczyni Krzysztofa Skowrońskiego, wojna powinna zakończyć się wycofaniem wojsk rosyjskich ze wszystkich okupowanych terytoriów, łącznie z Krymem.
Była minister spraw zagranicznych wypowiada się ponadto na temat postulatu zawieszenia wiz turystycznych UE dla Rosjan. Punktuje zbyt zachowawczą politykę znacznej części elit unijnych wobec Federacji Rosyjskiej.
Rosjanie nie powinni otrzymywać wiz turystycznych do UE. To nie czas na wakacje z ludobójcą. Poziom zbrodni na Ukrainie wymaga odejścia od naiwnych relacji z rosyjskim społeczeństwem, w dużej mierze popierającym wojnę.
Zdaniem Anny Fotygi śmieć Darii Duginy w zamachu jest świadectwem „walki buldogów na Kremlu”. Poruszony zostaje również temat polityki Chińskiej Republiki Ludowej. Gość „Poranka Wnet” zwraca uwagę, że Pekin wywiera na UE silną presję; należy wspierać państwa decydujące się na bardziej asertywne podejście do Państwa Środka.
„Poranka Wnet” można słuchać na 87.8 w Warszawie, 95.2 w Krakowie, 96.8 we Wrocławiu, 103.9 w Białymstoku, 98.9 w Szczecinie, 106.1 w Łodzi, 104.4 w Bydgoszczy, 101.1 w Lublinie.
Goście „Poranka Wnet”:
Dmytro Antoniuk – korespondent Radia Wnet na Ukrainie
Janis Bordans – minister sprawiedliwości Łotwy
Artis Pabriks – minister obrony Łotwy
Anna Fotyga – europosłanka PiS
Taitis Linkaitis – minister transportu Łotwy
Prowadzący: Krzysztof Skowroński
Realizator: Daniel Chybowski
Rozmowa o mniejszości rosyjskiej na Łotwie oraz scenariuszach przyszłości Rosji.
Dmytro Antoniuk mówi o przygotowaniach do święta niepodległości Ukrainy, obawach przed intensyfikacją ataków wroga i sytuacji na froncie.
Janis Bordans omawia sytuację prawną Rosjan na Łotwie oraz uzasadnia konieczność obłożenia Federacji Rosyjskiej i jej obywateli dotkliwymi sankcjami w związku z inwazją na Ukrainę. Gość „Poranka Wnet” wyraża nadzieję, że wszyscy odpowiedzialni za rosyjskie zbrodnie zostaną ukarani.
Rozmówca Piotra Mateusza Bobołowicza polemizuje ponadto z zarzutami wobec Polski o brak praworządności.
Artis Pabriks wskazuje na konieczność zwiększenia pomocy dla Ukrainy przez największe państwa Europy Zachodniej. Mówi o tym, że UE powinna ograniczyć współpracę z Chinami. Uwypukla konieczność wygaszenia sporów wewnątrzunijnych.
Anna Fotyga mówi o wizycie prezydenta Andrzeja Dudy w Kijowie. Wypowiada się ponadto na temat postulatu zawieszenia wiz turystycznych UE dla Rosjan. Punktuje zbyt zachowawczą politykę znacznej części elit unijnych wobec Federacji Rosyjskiej.
Taitis Linkaitis m.in. o Via Carpatia i współpracy łotewskich i polskich portów morskich.
Radio Wnet dotarło do Kowna. Dziennikarze radiostacji opowiadają o miejscu, z którego nadają audycję. Można w niej usłyszeć także dr. Vydasa Dolinskasa – dyrektora Muzeum Wielkich Książąt Litewskich.
Wielka Wyprawa w drodze do Kłajpedy zatrzymała się w Kownie. Krzysztof Skowroński i Piotr Mateusz Bobołowicz opisują miejsce, w którym się znajdują. Ekipa Radia Wnet przebywa nad rzeką Wilia, nieopodal jej ujścia do Niemna. W pobliżu dziennikarzy znajduje się także zamek w Kownie.
W audycji przeprowadzanej z Kowna można zapoznać się z wywiadem z doktorem Vydas Dolinskas – dyrektor Muzeum Wielkich Książąt Litewskich w Wilnie. Vydas Dolinskas mówi o miejscu, w którym przeprowadzana jest rozmowa.
Od tej sali rozpoczął się ukraiński Majdan. To w tej sali Janukowicz nie podpisał traktatu z Unią Europejską.
Dyrektor muzeum mówi o czasach Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Informuje, że litewscy naukowcy nie lekceważą okresu unii polsko-litewskiej.
Historiografia litewska nie ignoruje czasów Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Publikacji na ten temat, bodaj w ostatniej dekadzie jest więcej niż na temat wcześniejszych czasów Litwy.
Markas Zingeris jest dyrektorem Muzeum Historii Żydowskiej im. Gaona w Wilnie. Pisarz dzieli się swoimi przemyśleniami na temat wojny na Ukrainie.
Markas Zingeris twierdzi, że agresja Rosji przypomina nam o barbarzyńskich aktach z historii ludzkości. Mówi o tym, co jest konieczne, aby nie dochodziło do nich ponownie.
Nie powinniśmy się przyzwyczajać do komfortu. Powinniśmy przypominać sobie czasami zasady i fundamenty, na których zbudowane są wygody naszego codziennego życia. Są nimi główne punkty wieku oświecenia, rewolucji francuskiej – godność ludzka, prawa człowieka, koegzystencja.
Pisarz docenia wysiłek narodu Ukraińskiego. Widzi w nim działanie na rzecz pokoju na Litwie i w Polsce.
Jestem wdzięczy dzielnym Ukraińcom, którzy teraz za nas walczą.
Markas Zingeris dostrzega słabości narodu ukraińskiego, jednak jeszcze raz podkreśla wielkość czynów obrońców Ukrainy.
Ukraińcy także muszą pozbyć się pewnych elementów z przeszłości do których są przyzwyczajeni.
Al teraz widzę wspaniały obraz narodu wykutego w ogniu wojny. Jest to obraz imponujący.
Jak powstało Wielkie Księstwo Litewskie? Prof. Bohdan Cywiński o dziejach Litwy, Białorusi, Ukrainy i Rosji.
Prof. Bohdan Cywiński zaznacza, że Litwa jest starsza od Rosji.
Rosja zaczyna się w wieku XIII. Wcześniej jest Ruś Kijowska, czyli Ukraina, a nie Rosja.
Historyk wyjaśnia, że przodkowie Litwinów mieszkali między późniejszym Smoleńskiem a Nowogrodem. Bałtowie zostali wyparci w kierunku Bałtyku przez wschodnich Słowian. Nie wiadomo jak dokładnie Litwini zdobyli władzę nad liczniejszymi od nich Rusinami. Jak zauważa prof. Cywiński,
Nie było znaczniejszych konfliktów zbrojnych między przodkami Białorusinów a Litwinami.
Gdy tworzyło się Wielkie Księstwo Litewskie Rusini reprezentowali siłę kulturową, a Litwini zbrojną.