Bogatko: Czy uda się ożywić współpracę w ramach Trójkąta Weimarskiego?

Jan Bogatko skomentował doniesienia na temat próby reanimacji współpracy na linii Polska- Niemcy- Francja.

Angela Merkel po ostatnim spotkaniu z premierem Mateuszem Morawieckim powiedziała, że „zdecydowanie popiera” współpracę Francusko- Niemiecko-Polską w ramach Trójkąta Weimarskiego.

Jan Bogatko skomentował artykuł w niemieckiej gazecie „Die Zeitung”, w którym skomentowano wysiłki Angeli Merkel i Mateusza Morawieckiego w sprawie reanimacji Trójkąta Weimarskiego. W artykule przytaczane są opinie ekspertów, dotyczące tego, czy warto podejmować takie próby, oraz co może z tego wyniknąć:

„Ten artykuł przypomina o tym, że w układzie koalicyjnym między CDU/CSU i SDP znajdują się głosy, że będziemy zabiegać o współpracę z Niemcami oraz Francją. Reanimacja Trójkąta może być jednak bardzo trudna, ponieważ od lat nie ma on już żadnego znaczenia”.

Trójkąt Weimarski ma potencjał, by wewnątrz niego zapadały ważne decyzje dotyczące Unii Europejskiej, zanim wypłyną one na arenę międzynarodową. Niemcy podkreślają, że mogliby włączyć do decydowania o losach Unii Europejskiej małe państwo z Europy środkowo-wschodniej, czyli Polskę.

Zapraszam do wysłuchania artykułu.

jn

 

Merkel: Islam stał się częścią Niemiec

Jan Bogatko skomentował środowe expose Angeli Merkel, która przedstawiła plan działania rządu na najbliższe lata. Kanclerz Niemiec zapowiedziała w nim m.in. zaostrzenie polityki migracyjnej.

 

Angela Merkel wygłosiła w Bundestagu już czwarte expose rządowe. Przedstawiła w nim pięć punktów ważnych dla przyszłości Niemiec oraz Unii Europejskiej.

W pierwszym punkcie Angela Merkel przyjęła stanowisko dotyczące pomagania uchodźcom na miejscu, a nie ściągania ludzi do siebie. Stwierdziła, że nie można powtórzyć sytuacji, która miała miejsce w latach 2015-16, kiedy to rzesze migrantów przekraczało granice Niemiec.

Punkt drugi to wdrożenie ONZ-etowskich programów pomocy. Punkt trzeci to krytyka syryjskiego reżimu  Baszara al-Asada, ale również Rosji w związku z powstępowaniem w Syrii. Punkt czwarty to lepsze pilnowanie granic europejskich. Punkt ostatni dotyczył zaostrzenia polityki migracyjnej.

„Niemcy nadal będą pomagać tym, którzy na to zasługują, jednak Ci, którzy na to nie zasługują, będą musieli je opuścić”.

Zapraszamy do wysłuchania całej korespondencji.

jn

Jan Bogatko opowiedział w Radiu Wnet o nowym rządzie w Niemczech oraz o forum dziennikarzy w Zgorzelcu

W Niemczech w ostatnim czasie wydarzyło się bardzo dużo. Powstała nowa partia i jest nowy rząd o którym zadecydowali członkowie SPD- zaczął swoją korespondencje Jan Bogatko.

Nasz korespondent zza zachodniej granicy opowiedział również o spotkaniu dziennikarzy Polskich i Niemieckich w Zgorzelcu. W forum dziennikarzy wzięli udział m.in.

– Aleksandra Rybińska, politolog, absolwentka uczelni w Paryżu, dziennikarka renomowanego tygodnika SIECI w Warszawie, swego czasu współpracowniczka mediów niemieckich
– Matthias Krupa, politolog, korespondent renomowanego tygodnika DIE ZEIT w Hamburgu,
– Frank Seibel, dziennikarz gazety SÄCHSISCHE ZEITUNG
– dr hab. Ewa Matkowska, germanistka z Uniwersytetu Wrocławskiego

” Po raz pierwszy w bezpośrednich reakcjach usiedli naprzeciw siebie dziennikarze rożnych opcji politycznych. Dyskusja trwała półtorej godziny, była niezwykle ciekawa.”- podkreślił nasz korespondent.

Jan Bogatko mówił również o wydarzeniach Marca’68

Zapraszam do wysłuchania rozmowy.

jn

 

 

Pejzaż wyborczy w Niemczech zaskakuje- Byli wyborcy SPD w większości głosowali na AfD

Jan Bogatko przedstawił niemieckie badania opinii publicznej, wedle których wyborcy prawicowej AfD to byli sympatycy socjaldemokratów z SPD. Wywołało to wielkie zdziwienie wśród części komentatorów.

„Badania naukowe, przeprowadzone przez Instytut Niemieckiej Gospodarki zaskakują. W mediach mówiono, ze partię AfD wybierają ludzie starsi, źle wykształceni i z małych ośrodków.” – powiedział gość Radia Wnet.

Jak się okazało wyborcy AfD to byli klienci wyborczy SPD, a wyborcy SPD to ludzie z wielkich miast, wykształceni, w większości robotnicy.

Zdaniem Jana Bogatki to pewnego rodzaju fenomen, że AfD ma takie poparcie, szczególnie w Niemczech Wschodnich.

” W pięciu wschodnio-niemieckich landach AfD jest drugą potęgą polityczną. W Saksonii wyprzedza nawet CDU. Wbrew wszystkiemu Ci ludzie są bardziej podobni w swoich poglądów do Polaków”.- podkreślił Jan Bogatko.

SPD to partia, która czwartego marca zdecyduje, czy chce tworzyć wielką koalicję, na której bardzo zależy z jednej strony Angeli Merkel, która chce być kanclerzem po raz czwarty a z drugiej strony byłemu kanclerzowi Niemiec -Gerhardowi Schröderowi, który wywołał ostatnio wiele kontrowersji przyjmując stanowisko członka rady dyrektorów rosyjskiego koncernu paliwowego Rosnieft.

Zapraszam do wysłuchania całej rozmowy.

jn

Wizyta Morawieckiego w Niemczech: Zapowiada się bardzo ciekawy dialog polsko- niemiecki

Jan Bogatko skomentował planowaną na piątek wizytę Mateusza Morawieckiego w Berlinie oraz wywiad premiera Polski, dla niemieckiego „Die Welt”.

Premier Mateusz Morawiecki złoży jutro (16 lutego) wizytę w Berlinie, gdzie spotka się z kanclerz Angelą Merkel.

Prezes Rady Ministrów w opublikowanym wywiadzie w niemieckim dzienniku „Die Welt” wyraził kilka słów, które mogą być przykre dla odbiorców w Niemczech. Ocenił, że polski wymiar sprawiedliwości jest bardziej niezawisły niż niemiecki:

„Morawiecki skrytykował to, że Niemcy bardziej wierzą w Rosję, niż w Stany Zjednoczone. Zauważył, że Donald Trump traktuje obronę zachodu ” na serio”, w przeciwieństwie do Niemiec”.

Ponadto premier zarzucił Niemcom i Unii Europejskiej lekkie podejście do kwestii bezpieczeństwa.

„Żyjemy sobie wygodnie pod amerykańskim parasolem. Europa musi pokazać swoim przeciwnikom, że jesteśmy na serio przygotowani do obrony”.

Mateusz Morawiecki podkreślił także, że Polska nie zamierza ustępować w sporze z UE o uchodźców i reformę sądownictwa. Ponadto skrytykował pomysł budowy niemiecko-rosyjskiego projektu budowy gazociągu Nord Stream II oraz wypowiedział się pozytywnie na temat nowelizacji ustawy IPN.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

jn

Lepsza koalicja CDU/SCU Angeli Merkel z centroprawicą SPD, niż dalsze miesiące Niemiec bez rządu

Jan Bogatko skomentował na antenie Radia Wnet propozycję koalicji rządowej pomiędzy konserwatystami Angeli Merkel z partii CDU/CSU a centrolewicową niemiecka z SPD

Dyskusje o utworzeniu nowego rządu trwają w Niemczech już od kilku miesięcy. Ostatnio nastąpił przełom i udało się wypracować projekt koalicji pomiędzy największymi partiami.

Jan Bogatko podkreśla, że ostateczna decyzja co do tego, czy koalicja powstanie będzie zależeć od 460 tysięcy członków SPD. Mają oni niebawem podjąć decyzję:

„Niemcy zmierzają w tym kierunku, aby w jak najszybszym czasie powstał rząd. On jeszcze nie powstał, wiadomo, że zakończyły się rozmowy na temat wielkiej koalicji. Na tę koalicję musi wyrazić zgodę większość z 463 tysięcy członków SPD”.

Gdyby członkowie SPD się nie zgodzili-co zdaniem Bogatki jest bardzo mało prawdopodobne, to trzeba będzie przeprowadzić ponowne wybory. „A jest to jedna wielka niewiadoma”.

Gazeta „Rhein-Zeitung”uważa, że najlepszy w tej umowie koalicyjnej jest fakt, że w ogóle ona powstała. ” Niemcy pozostają rządzone, mimo że dwie partie wyszły z tego pojedynku bardzo osłabione”.

SPD przeprowadziło bardzo dobrze rokowania koalicyjne i teraz ma dużo większe szanse na zasiadanie przy sterze rządów, niż mogli sobie o tym pomarzyć jeszcze kilka tygodni temu. Również dla demokracji dobre jest to, że członkowie partii będą głosować nad układem koalicyjnym. Jeżeli teraz SPD powiedziała ” nie” to byłoby to idiotyzmem. – podkreśla jeden z lewicowych niemieckich dzienników.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

JN.

 

Niemieckie media: Za nowelizacją ustawy o IPN kryje się lęk, aby nie przypisano Polsce odpowiedzialności za Holocaust

Jan Bogatko przedstawił głos niemieckich dziennikarzy w sprawie zmian w ustawie IPN. Niemieckie media wyrażają „niepokój o wolność słowa w Polsce”.

Niemiecki tygodnik „Der Spiegel” wyraził niepokój o wolność słowa w Polsce. Jak podkreślił gość Radia Wnet, który na stałe mieszka w Niemczech:

„Wolność słowa w Polsce jest znacznie większa, w przeciwieństwie do kraju, w którym mieszkam i z którego relacjonuję”.

I chociaż w artykule napisano, że ta sprawa nie dzieli Polaków, a raczej łączy, to nawet jeśli ktoś omyłkowo użyje takiego sformułowania, to wywołuje to u nas zbyt duże oburzenie. Dalej czytamy w artykule, ze w Polsce dochodzi do wielu protestów związanych z owymi „omyłkami”. Zdaniem gazety, za tymi protestami kryje się lęk polaków, aby nie przypisano im odpowiedzialności za holocaust.

Gazeta skomentowała również ostre napięcia na linii Polsa-Izrael i podkreśla, że nie powinniśmy uchwalać tej ustawy w rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz.

Czy to rzeczywiście stanowi atak na wolność słowa?- Takie pytanie zadaje w artykule niemiecki tygodnik. Następnie cytuje ustawę, pomijając jednak ten kluczowy akapit, który stwierdza, że „Nie popełnia przestępstwa sprawca czynu zabronionego określonego w ust. 1 i 2, jeżeli dopuścił się tego czynu w ramach działalności artystycznej lub naukowej”.

DPA podało depeszę, która znalazła się we wszystkich mediach, wraca w niej do kwestii Jedwabnego, nie podaje natomiast żadnych dalszych przypadków, które miały miejsce w Polsce, ani tego, że Niemcom zarzucono współudział w zbrodni, prowokację, a nawet jej prowadzenie. DPA powoduje się na socjologa Jana Grossa, autora książki Sąsiedzi, dotyczącej pogromu w Jedwabnem, Często niemieckie media powołują się właśnie na tego historyka i na publicystów o podobnych poglądach, nigdy nie wymieniając jednak dziennikarzy, którzy mają inne zdanie.

Zapraszamy do wysłuchania całej korespondencji.

JN

„Rewolucja kulturalna po polsku” – czyli jak media niemieckie porównują rząd PiS do Chin Mao Zedonga

Jan Bogatko opowiadał o dokumencie opublikowanym przez jedną z niemieckich stacji telewizyjnych 20 stycznia 2018 r. Materiał nosi tytuł „Rewolucja kulturalna po polsku”.

Z prawie półgodzinnego dokumentu, wyemitowanego w największym czasie oglądalności o godz. 19:30 dowiadujemy się m.in., że nasz kraj pod rządami Prawa i Sprawiedliwości jawi się jako państwo podobne do Chin pod panowaniem Mao Zedonga. W dokumencie występują Polacy znani z krytycznego nastawienia do obecnego rządu, m.in. Jan Klata, Magdalena Sroka, biskup Tadeusz Pieronek.

Ciekawy jest sam sposób ujęcia tego filmu- grobowy głos komentatora, który wprowadza oglądających w nastrój niepokoju i oczekiwania strasznych wydarzeń w Polsce niebawem.

Na stronie internetowej programu jeden z komentatorów stwierdza: W Niemczech spogląda się ze szczególnym niepokojem na to, co dzieje się w Polsce.

Wszystko to pokazuje, w jakim kierunku rozwija się narracja niemieckich mediów o Polsce.  Mało pisze się natomiast o tym, że Angela Merkel zaprosiła premiera Morawieckiego do złożenia niebawem wizyty w Berlinie.

Przypomnijmy na zakończenie, że tzw. „rewolucja kulturalna” zainicjowana przez Mao Zedonga w 1966 pochłonęła miliony ofiar. Sam Mao należy obok Stalina i Hitlera do największych morderców w dziejach.

Zapraszamy do wysłuchania całej korespondencji.

JN

Media niemieckie: Polska i Węgry jednogłośnie oceniają: polityka Angeli Merkel ds. uchodźców zakończyła się fiaskiem.

Jan Bogatko skomentował artykuł, jednego z bawarskich mediów, który komentował m.in. spotkanie Premierów Polski i Węgier, ponad to skrytykował ujawnienie danych przestępców seksualnych przez MS.

 

Premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Budapeszcie powiedział, że Polska i Węgry chciałby mieć większe wpływy w Unii Europejskiej.  Podkreślił, że oba Państwa zmierzają w dobrym kierunku. Poruszane były również tematy migracyjne. Na stronie internetowej radia bawarskiego możemy przeczytać, że „Polska i Węgry stwierdziły, że polityka do spraw uchodźców Unii Europejskiej zakończyła się fiaskiem”.

Kolejną poruszoną kwestią przez Jana Bogatko była reakcja mediów niemieckich na uruchomienie w internecie ogólnodostępnego rejestru pedofilów i gwałcicieli przez polskie Ministerstwo Sprawiedliwości:

[related id=48251]Popularna niemiecka strona internetowa skrytykowała pomysł Polski, pisząc, że jest on fatalny i oznacza „wykluczenie pedofilii”. Jak podkreśla Jan Bogatko, przez takie absurdalne artykuły, może być niebawem tak, że pedofile będą występować na sztandarach mniejszości, o które walczy Unia Europejska w swoim liberalnym podejściu do otaczającego ją świata.

Korespondent  zza naszej zachodniej granicy ubolewał również na brak informacji w polskiej przestrzeni publicznej na temat wczorajszej rocznicy podpisania traktatu III rozbioru Rzeczypospolitej przez Rosję, Prusy i Austrię w 1795 roku.

Zapraszamy do wysłuchania całej korespondencji w siódmej części Poranka WNET.

JN

Kto zostanie następną Angelą Merkel? / Jan Bogatko w Poranku WNET o coraz mniejszym poparciu dla pani kanclerz

W sumie przeciw dalszej władzy Angeli Merkel jest aż 47 % Niemców, a popiera ją jedynie 36%. W relacji z Niemiec także o wzrastającej roli Polaków na niemieckim rynku pracy.

 

Co drugi Niemiec jest przeciw urzędowaniu Angeli Merkel, co może zwiastować pewną rewolucję, ponieważ jej panowanie stało się w niemieckiej polityce swego rodzaju nawykiem. „Merkel to instytucja. Tak jak rum na Kubie nazywany jest po prostu Bacardi, tak teraz nie mówi się kto zostanie kanclerzem Niemiec, tylko kto zostanie kolejną Merkel”.

Przeciw Angeli Merkel jest 82% wyborców AfD. 67% komunistów z Die Linke nie chce pani dotychczasowej pani kanclerz. Podobnie ma się sprzeciw wobec niej w SPD – kwestii 64% jej wyborców SPD nie zgadza się na jej dalsze rządy. Z kolei 55% dawnych liberałów z FDP również nie chce Angeli Merkel jako szefowej rządu. Spośród elektoratu Zielonych 40% również jej się sprzeciwia. Jednak aż 75% wyborców CDU/CSU chce Angeli Merkel kanclerza.

W sumie przeciw dalszej władzy Angeli Merkel jest aż 47 % Niemców, a popiera ją jedynie 36%. Jest to jej klęska – powiedział Jan Bogatko.

Mimo niezliczonych tysięcy uchodźców przyjętych przez Niemcy, którzy mieli być bardzo wykształceni i pomocni dla niemieckiej gospodarki, nasz zachodni sąsiad wciąż poszukuje pracowników w Polsce. W Niemczech przy granicy z Polską od dawna już bardzo wiele firm przygotowuje się do tego, że będą zatrudniać Polaków. Coraz częściej dochodzi do tego, Niemcy uczą się języka polskiego. Obecnie według oficjalnych szacunków w Niemczech pracuje o 366 tysięcy Polaków. Ważne jest przy tym przypomnienie, że Niemcy dopiero w 2011 roku otworzyły swój rynek pracy dla Polaków.

Coraz więcej niemieckich firm zabiega o polskich pracowników, ale coraz mniej Polaków chce tam przyjeżdżać.

JS

Cała rozmowa w części piątej Poranka WNET w piątek 29 grudnia 2017 roku, a w niej także o Opłatku Maltański, w którego organizacji uczestniczył Jan Bogatko oraz o jego planach na Sylwestra.