Ogromna rzesza Francuzów nie chce imigrantów, ale nie ma na to wpływu, stąd chęć wprowadzenia demokracji bezpośredniej – mówi Olivier Bault, dziennikarz tygodnika „Do Rzeczy”.
Olivier Bault, dziennikarz tygodnika „Do Rzeczy”, komentuje najnowsze posunięcia ruchu „żółtych kamizelek” we Francji. Przypomina, że tworzący go protestujący nie stanowią jednolitej grupy – część z nich nie żąda już obniżenia podatków, a wprowadzenia instytucji referendum. Postulat ten jest częściowo motywowany niemocą wpływu na postawę rządu w kwestii migrantów.
Ogromna rzesza Francuzów nie chce imigrantów, ale nie ma na to wpływu, stąd chęć wprowadzenia demokracji bezpośredniej.
Dodatkowo niedosyt demokracji wywołuje działalność lewicowców, którzy doprowadzili do zepchnięcia głównego centroprawicowego kandydata w wyborach prezydenckich z 2017 r. François Fillona na margines życia politycznego.
Dziennikarz zaznacza, że trudno określić, ilu protestujących tworzy ruch „żółtych kamizelek”. W dużej mierze przyczynia się do tego francuski rząd i policja, które nagminnie przekłamują statystyki. Ponadto gość Poranka stwierdza, że działalność ruchu ogranicza się jedynie do dużych miast.
Nie przyłączają się do protestów ludzie z przedmieść. Uogólniam, ale ludzie z przedmieść przyjeżdżają na protesty żółtych kamizelek, aby kraść (…). Na przedmieściach nie ma poczucia jedności narodowej (…). Tak więc to, czego się obawia władza, to to, aby nie doszło do rozrób na przedmieściach, bo jest za mało policji i wojska. A tam ludzie są bardzo uzbrojeni.
Jedyna zyskująca w sondażach partia, Zjednoczenie Narodowe, upatruje rozwiązania problemu nieustających protestów w rozwiązaniu parlamentu. Podobny postulat wnosi Partia Lewicy, która jednak nie odnotowuje wzrostu poparcia. Kompletnie niewiarygodna pozostaje z kolei partia François Fillona – Republikanie, której ufa jedynie 7-8% Francuzów.
Dziennikarz mówi także o byłym ochroniarzu prezydenta Francji Alexandre Benalla. Wyjaśnia, że swoją szybką karierę zawdzięcza wcześniejszej przynależności do loży masońskiej. Gość Poranka zaznacza, że członkostwo w tej strukturze jest warunkiem sine qua non sukcesu we francuskiej polityce.
Bault odnosi się również do spotkania prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego z wicepremierem Włoch Matteo Salvinim.
Zbigniew Kuźmiuk, europposeł w Poranku WNET komentuje wizytę Matteo Salviniego, premiera Włoch i jego spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim.
Europoseł Zbigniew Kuźmiuk ocenia, że spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Matteo Salvinim, premierem Włoch, które ma się odbyć, choć bezspornie jest ważnym spotkaniem, tak na prawdę nie jest spotkaniem najistotniejszym w polskiej polityce. W kontekście przyszłej rozmowy obojga wysokich polityków europoseł mówi o problemie europejskiej polityki azylowej, która jest – delikatie mówiąc – nie najszczęśliwsza.
Kuźmiuk ocenia także obecną prorosyjskość prawicowych Frontu Narodowego z Francji oraz Ligi Północnej z Włoch. – Państwa Zachodnie, właśnie Francja i Włochy, nie doświadczyły nigdy zła od Rosji – mówi. – I chyba właśnie tym należy tłumaczyć ich silną prorosyjskość.
Zbigniew Kuźmiuk spodziewa się również, że rozmowa Jarosława Kaczyńskiego z Salvinim może doprowadzić do zmiany podejścia premiera Włoch do polityki presji na rozlokowywanie uchodźców na terenie państw Europy Wschodniej, co w założeniach miałoby odciążać kraje basenu Morza Śródziemnego.
Poranka WNET można słuchać od 7:10 do 9:00 (wtorek i piątek) / 10:00 (poniedziałek, środa, czwartek) na www.wnet.fm, na 87.8 FM w Warszawie oraz 95.2 FM w Krakowie. Zaprasza Antoni Opaliński.
Irena Lasotamówi, w jaki sposób Donald Trump, prezydent USA, próbuję zdobyć pieniądze z budżetu państwa na budowę muru na granicy USA-Meksyk. Ponadto korespondentka Radia WNET przedstawia sprawę zaniepokojenia American Jewish Committee, amerykańskiej organizacji istniejącej w celu obrony praw Żydów poza USA, nominacją Adama Andruszkiewicza na stanowisko wiceministra cyfryzacji: „Nie rozumiem tej wrzawy, że jakaś mała filia dużej organizacji jest czymś zaniepokojona (…) Nie robiłabym z igły widły” – oznajmia Lasota.
Dr Sławomir Ozdyk opowiada o incydentach w Niemczech podczas sylwestra, gdzie w wielu miastach uchodźcy byli inicjatorami zamieszek oraz bójek, a niektórzy z nich odpowiedzialni byli za rozboje i ataki na kobiety na tle seksualnym. Schwytanych przez policję osób nie można odesłać do krajów, z którego przybyli. Powodem tego są zapisy prawa międzynarodowego. Dr Ozdyk w Poranku WNET mówi także o wydarzeniach w Arabii Saudyjskiej.
Część druga:
Tomasz Herbicho książce pt. „Pragnienie Królestwa. August Cieszkowski, Mikołaj Bierdiajew i dwa oblicza mesjanizmu”. „Opis ze strony www.teologiapolityczna.pl: Autor książki w ośmiu zawartych w Pragnieniu Królestwa artykułach wykazuje, że Cieszkowski i Bierdiajew reprezentowali dwa istotnie różne oblicza mesjanizmu – podczas gdy dla pierwszego z nich charakterystyczny był mesjanizm, który stawia sobie doczesne cele i jest pełen wiary w możliwość ich zrealizowania, to cele, które wyznacza Bierdiajew, transcendują rzeczywistość doczesną i w tym znaczeniu jego mesjanizm ma charakter eschatologiczny, wyczekuje końca i patrzy na historię z perspektywy jej transcendentnego kresu, nie zaś – wewnątrz światowego spełnienia”.
Część trzecia:
Tomasz Grzywaczewski opowiada o kondycji amerykańskiej gospodarki oraz spojrzeniu Stanów Zjednoczonych na obecne wydarzenia na Starym Kontynencie.
Dr Zbigniew Kuźmiuk ocenia, że spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Matteo Salvinim, premierem Włoch, jest ważnym spotkaniem, acz nie na tyle, na ile podnoszą jazgot media. W kontekście przyszłej rozmowy obojga wysokich polityków europoseł mówi o problemie europejskiej polityki azylowej, która nie jest najszczęśliwsza. Wszakże „z migracji przybyszy do Europy UE zrobiła biznes”. Dr Kuźmiuk wyraził pogląd również na temat zjednoczenia się opozycji w celu zdobycia lepszego wyniku w wyborach europarlamentarnych, które odbędą się 26 maja tego roku.
Część czwarta:
Olivier Bault o sytuacji we Francji, gdzie w weekend ponownie „żółte kamizelki” postanowiły wyjść na ulice miast, aby skandować swoje antyrządowe hasła. Dziennikarz stwierdza, że Front Narodowy najbardziej korzysta z teraźniejszej sytuacji we Francji. Ponadto mówi o kwestii przybywania do Europy migrantów drogą śródziemnomorską, gdzie wielu uchodźców podczas podróży utonęła. Zdaniem Baulta przyjmowanie przez kraje europejskie tych ludzi wzmaga działalność mafijną przemytników tudzież handlarzy ludźmi.
Marek Jakubiak opowiada o powstawaniu jego partii politycznej Federacja dla Rzeczypospolitej. Poseł oznajmia, że jego formacja ma struktury w całym kraju. Jakubiak dementuje także plotki, iżby należał kiedykolwiek do PZPR. Przedstawia również swoją opinię o łączeniu się polskich partii w obliczu nadchodzących wyborów do Parlamentu Europejskiego.
Część piąta:
Paweł Bobołowiczz korespondencją z Kijowa, gdzie ekumeniczny Patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I wręczył w niedzielę zwierzchnikowi Cerkwi Prawosławnej Ukrainy, metropolicie Kijowa i całej Ukrainy Epifaniuszowi tomos o autokefalii tego Kościoła. Dokument zaś został podpisany przez Bartłomieja w sobotę.
Agnieszka Bogucka mówi o biografii gen. Janusza Brochwicz Lewińskiego ps. „Gryf”, oficera Armii Krajowej, który walczył podczas drugiej wojny światowej.
W czwartek przypadła 127 rocznica urodzin ojca fantastyki, Johna Ronalda Reuela Tolkiena. O jego twórczości opowiada na antenie Radia WNET prof. Maria Błaszkiewicz, wykładowca Instytutu Anglistyki UW
– Tolkien nigdy nie nazwałby się autorem fantasy, prędzej nazwałby się twórcą baśni – opowiada gość Poranka WNET, prof. Maria Błaszkiewicz. – W swoim eseju o baśniach Tolkien stawia niezwykle ważną tezę, że posługiwanie się wyobraźnią do twórczego kreowania światów jest najpiękniejszą formą modlitwy, naśladowaniem Stwórcy. Jest to całkowite przeciwieństwo uzurpowania sobie praw boskich, czyli ingerowania w świat przedstawiony.
Prof. Maria Błaszkiewicz przypomniała o często ignorowanym chrześcijańskim aspekcie twórczości Tolkiena, o tym, że Anglik nie wpisuje się w stereotyp zaściankowego, pozbawionego wyobraźnia chrześcijanina. Badaczka zwraca uwagę, że spektakularność adaptacji trylogii „Władcy Pierścieni” determinuje spojrzenie wielu późniejszych czytelników Tolkiena. Równocześnie jednak wielu czytelników sięgnęło po książki właśnie dzięki filmom Petera Jacksona.
Reforma szkolnictwa wyższego jest historycznie spóźniona, anachroniczna w założeniach i oparta na fałszywych przesłankach zaczerpniętych z publicystyki. Brakuje jej merytoryki – mówi prof. Waśko.
Prof. Andrzej Waśko, doradca prezydenta Andrzeja Dudy, komentuje ustawę o reformie uczelni wyższych autorstwa Jarosława Gowina. Uważa, że jej przyjęcie nie zamknęło tematu politycznego wokół dokumentu; wręcz przeciwnie, dopiero teraz zauważalne są skutki wywoływane przez ten akt prawny. W ostatnich tygodniach przedmiotem dyskusji w jego sprawie stał się tzw. współczynnik kosztochłonności, którego wprowadzenie może skutkować obniżeniem dotacji dla kierunków humanistycznych, a także przygotowywana przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego lista czasopism i wydawnictw, w których publikacja ma być punktowana w dorobku naukowym.
Gość Poranka WNET zaznacza, że kierunek reformy szkolnictwa wyższego nadany przez Jarosława Gowina nie jest zgodny z programem Prawa i Sprawiedliwości w tej dziedzinie. Wskazuje również na źródło ustawy, którym jest obecny w polskiej polityce od 1989 r. tzw. mit reformy, w myśl którego wszystkie dziedziny życia powinny być gruntownie zreorganizowane.
Jeżeli coś przybrało taki, a nie inny kształt przed 1989 r., to wszystko musi być zmienione.
Według doradcy prezydenta ustawa jest historycznie spóźniona i anachroniczna w swoich założeniach. Ponadto oparto ją na fałszywych przesłankach zaczerpniętych z publicystyki, a nie na gruntownej pracy merytorycznej. Profesor podkreśla również, że Andrzej Duda podpisał ten dokument z założeniem, że w przypadku niepożądanych rezultatów możliwe będą jego dalsze zmiany.
Gość Poranka WNET uważa, że należy bronić nauk humanistycznych, którym może zagrozić ustawa o szkolnictwie wyższym. Argumentuje, że poprzez swoje odwoływanie się do klasycznych idei niepomiernie utrudniają one sterowanie społeczne, którego dopuszczają się media czy ośrodki polityczne.
Doradca prezydenta opowiada również o swoich publikacjach. Mówi, że obecnie przygotowuje się do uaktualnienia książki „Demokracja bez korzeni”, którą zamierza uzupełnić o wnioski wysunięte z wyborów w Polsce z 2015 r. Odnosi się również do swojego artykułu o niepodległości opublikowanego w dwumiesięczniku „Arcana”. Wskazuje w nim na podwójne rozumienie niepodległości we współczesnej Polsce – zgodne z koncepcją Piłsudskiego, który zakładał pełne samostanowienie o losach państwa, oraz oparte na ustroju autonomii galicyjskiej, gdzie o części spraw decydują organy zewnętrzne.
Profesor pozytywnie wyraża się o obecnych studentach, martwiąc się jednak o ich myślenie na temat przyszłości państwa i samookreślenie jako Polacy w społeczeństwie demokratycznym.
Choć Mateusz Morawiecki ma wizję nowej Unii Europejskiej, europejscy politycy raczej nie będą chcieli zaakceptować tej wizji. Będą walczyć o posiadanie dużych prerogatyw – mówi Maciej Kożuszek.
Wg dziennikarza „Gazety Polskiej” najwięcej głosów w wyborach do europarlamentu w Polsce może zdobyć Prawo i Sprawiedliwość. Wyraża jednak zaniepokojenie faktem, że najbliższe ideowo partie, takie jak francuski Ruch Narodowy czy włoska Liga Północna są raczej prorosyjskie, a w dodatku mogą poprzeć relokację uchodźców na teren Polski by odciążyć własne podwórko.
Dziennikarz dodaje też, że choć premier Mateusz Morawiecki ma wizję nowej Unii polegającej na zmienieniu obecnej struktury tej europejskiej organizacji, wielu unijnych polityków nie zechce zaakceptować tej idei, nawet gdyby w wiosennych wyborach większość w PE uzyskała frakcja, do której przynależą deputowani z PiS. Unijni politycy bowiem będą walczyć o posiadanie dużych prerogatyw „na śmierć i życie”.
Andruszkiewicz wypracował sobie tekę wiceministra cyfryzacji zachowaniem niegodnym polityka narodowego. Zamiast pracować merytorycznie bił pianę – ostro komentuje Robert Winnicki.
Robert Winnicki, prezes Ruchu Narodowego, komentuje nominację Adama Andruszkiewicza na wiceministra cyfryzacji. Jego zdaniem nie jest ona powodem do radości, biorąc pod uwagę wcześniejszą działalność tego polityka w Sejmie. Stwierdza, że była ona zaprzeczeniem idei narodowej i tego, jak powinien zachowywać się polityk tej orientacji.
Andruszkiewicz wypracował sobie tekę ministra działając zupełnie odwrotnie. Zamiast pracy merytorycznej było bicie piany, dosyć kiepskiej jakości.
Zaznacza, że z jednej strony świeżo nominowany wiceminister uprawiał „prorządowe wazeliniarstwo”, lecz z drugiej nie pojawiał się na posiedzeniach sejmowych poruszających istotne sprawy, takie jak aborcja czy migracja Ukraińców.
Gość Poranka nie podziela podejrzeń Platformy Obywatelskiej o współpracę Andruszkiewicza z Rosją. Uważa, że większym problemem związanym z jego postacią jest brak wiarygodności.
Prezes Ruchu Narodowego odnosi się również do współpracy ugrupowania z partią Wolność Janusza Korwina-Mikkego. Podkreśla, że jej przywódca nie jest pierwszym ekscentrycznym politykiem, z którym współpracował Ruch; poprzedził go Paweł Kukiz. Ponadto zaznacza, że są to jedyne eurosceptyczne siły w Polsce, które są w stanie wystawić ogólnopolskie listy wyborcze.
Prezes Fundacji Trzeci Wymiar Kultury mówi o sporze, którym żyje dziś Izrael. Żydzi obawiają się, że Muzeum Getta Warszawskiego, które ma powstać w Warszawie, zostanie „przejęte” przez rządy PiS.
W izraelskiej prasie powstało wielkie zamieszanie dotyczące powstającego obecnie Muzeum Getta Warszawskiego. Żydzi obawiają się, że polscy politycy zniekształcą (zafałszują) historię getta na swoją korzyść:
W tej dyskusji polsko-żydowskiej chodzi o niezrozumienie nas przez stronę izraelską. Żydzi uważają, że będące w budowie muzeum upamiętniające powstanie w Getcie Warszawskim jest zawłaszczane przez Polaków. W obronie muzeum stanął ambasador Marek Magierowski, który w sposób bardzo wyważony wyjaśnij tę sprawę.
Zdaniem naszego gościa istnieje bardzo silny podział w środowiskach żydowskich, które zakładają, że intencje polskiego rządu nie są dobre. Jarosław Papis zwraca również uwagę, że całe zamieszanie nie dotyczy konkretnie budowy Muzeum Getta, a szerzej, jest ono konsekwencją podziału politycznego, który przenosi się na wiele innych obszarów.
Relacje pomiędzy Polakami a Żydami są dziś złe. Dogadywanie się rządów Polski i Izraela nie załatwia sprawy. Spór polsko-izraelski dotyczy dziś w dużej mierze tego, kto powinien być spadkobiercą ofiary powstania w getcie warszawskim.
Porozumienie dotyczące ustawy 447, które zostało zawarte i wyprostowanie złych relacji między rządami po stronie polskiej i izraelskiej nie załatwia relacji między ludźmi. One są złe – podkreśla Jarosław Papis. – Lewica w Polsce i w Izraelu patrzy bardzo podejrzliwie na rząd PiS i nie dostrzega jego dobrych intencji. Musi upłynąć dużo wody, zanim nasze strony się porozumieją – dodaje.
Gość Poranka Wnet skomentował również obecną scenę polityczną Izraela.
Poranka WNET można słuchać od 7:10 do 9:00 (wtorek i piątek) / 10:00 (poniedziałek, środa, czwartek) na www.wnet.fm, na 87.8 FM w Warszawie oraz 95.2 FM w Krakowie. Zaprasza Antoni Opaliński.
Goście Poranka WNET:
Ryszard Czarnecki – eurodeputowany;
prof. Andrzej Waśko – doradca prezydenta RP Andrzeja Dudy;
Robert Winnicki – prezes Ruchu Narodowego;
Zbigniew Gryglas – poseł Prawa i Sprawiedliwości;
prof. Maria Błaszkiewicz – wykładowca UW, Instytut Anglistyki;
Jarosław Papis – prezes Fundacji Trzeci Wymiar Kultury;
Maciej Kożuszek – dziennikarz „Gazety Polskiej”;
Wojciech Piotr Kwiatek – redaktor Kuriera kulturalnego Radia WNET.
Ryszard Czarneckio dzisiejszej sytuacji w Unii Europejskiej w kontekście zapowiedzianego spotkania Jarosława Kaczyńskiego z wicepremierem Włoch Matteo Salvinim.
Maciej Kożuszek stwierdza, że najwięcej mandatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego dostaną w Polsce reprezentanci Prawa i Sprawiedliwości. Pomimo tego, iż premier Mateusz Morawiecki ma wizję Nowej Unii Europejskiej – jak mówi gość Poranka WNET – polegającej na zmienieniu obecnej struktury tej europejskiej organizacji, wielu unijnych polityków nie zechce zaakceptować tej idei, nawet gdyby w wiosennych wyborach większość w PE uzyskała frakcja, do której przynależą deputowani z PiS. Unijni politycy bowiem będą walczyć o posiadanie dużych prerogatyw „na śmierć i życie”.
Część druga:
Jarosław Papis mówi na temat sporu, którym żyją dziś izraelscy politycy. Żydzi obawiają się, że Muzeum Getta Warszawskiego, które ma powstać w Warszawie, zostanie „przejęte” przez Prawo i Sprawiedliwość. Chodzi o to, iż wedle żydowskich tuzów polscy politycy zniekształcą (zafałszują) historię getta na swoją modłę.
Robert Winnicki nie cieszy się z sukcesu Adama Andruszkiewicza, byłego członka Ruchu Narodowego, który został wybrany wiceministrem cyfryzacji. Nie odznacza się on bowiem cechami, którym powinien się szczycić człowiek Ruchu Narodowego. Ponadto ocenia zachowanie swojego kolegi partyjnego Janusza Korwina-Mikke, który ostatnio bawił się ze swoim psem petardami. Winnicki oznajmia, iż ekscentryzm nie tylko odznacza jego postać na polskiej scenie politycznej. Poseł komentuje również zapowiedź spotkania prezesa PiS z wicepremierem Włoch.
Część trzecia:
Prof. Maria Błaszkiewicz opowiada o Johnie Ronaldzie Reuelu Tolkienie – pisarzu, który napisał m.in. „Hobbit, czyli tam i z powrotem”, „Władca Pierścieni”, „Rudy Dżil i jego pies”. W czwartek przypadała jego 127. rocznica urodzin.
Prof. Andrzej Waśko o reformie uczelni wyższych Jarosława Gowina. Wiele kontrowersji jest wokół instytutów i kierunków humanistycznych, które nie miałyby po reformie mieć niższą rangę aniżeli dziedziny techniczne.
Część czwarta:
Zbigniew Gryglas wydaje opinię na temat podwyżek cen energii, które są spowodowane m.in. polityką ekologiczną Unii Europejskiej.
Wojciech Piotr Kwiatek o najnowszej premierze w Polskiej Operze Królewskiej w Warszawie. Jest nim „Straszny dwór” Stanisława Moniuszki.
Bogusław Szostkiewicz o esejach Zbigniewa Herberta pt. „Martwa natura z wędzidłem”.
O patologiach polskiej polityki imigracyjnej mówi na antenie Radia WNET dziennikarz śledczy Marcin Wikło. Zauważa, że do Polski trafiają także migranci z krajów podwyższonego ryzyka, m.in. z Pakistanu
Dziennikarz śledczy Marcin Wikło opowiada na antenie Radia WNET o problemie imigracji w Warszawie, do której spływa tysiące nielegalnych przybyszów z Azji, sprowadzanych by zapełnić lukę na rynku pracy. Autor sugeruje, że obecne sprowadzanie imigrantów zarobkowych z „krajów podwyższonego ryzyka”, takich jak Pakistan, odbywa się za pośrednictwem organizacji zajmujących się handlem ludźmi.
Wikło podejmuje również temat warszawskiego pomnika ku czci ofiar smoleńskich, a także sprawę nieudanej dekomunizacji w Warszawie pod rządami Rafała Trzaskowskiego.