Wojciech Szewko: Niewykluczone, że ultimatum postawione Katarowi przez Arabię Saudyjską skończy się rozwiązaniem siłowym

Rzeczywisty problem tego konfliktu jest skomplikowany – oba państwa wspierają różnego rodzaju ruchy salafickie, które, choć mają podobne wizje świata islamskiego, są wobec siebie konkurencyjne. 

Gościem audycji Popołudnie Wnet był dr Wojciech Szewko, wykładowca akademicki i analityk ds. stosunków międzynarodowych oraz znawca problematyki Bliskiego Wschodu.

– Sprawa Kataru jest bardzo ciekawa i rozwojowa, ponieważ ultimatum postawione przez ministra Arabii Saudyjskiej może zakończyć się rozwiązaniem siłowym. A to jest bardzo skomplikowany region. Zaskakujące jest to, że państwa sunnickiej koalicji stworzonej przez Arabię Saudyjską zerwały stosunki dyplomatyczne z Katarem w ciągu jednego dnia. Zablokowano przestrzeń powietrzną, granice, transporty katarskie itp. To może stać się również trudne dla Polski, gdyż Katar jest eksporterem gazu skroplonego – mówił Szewko.

Rozmówca Andrzeja Abgarowicza wyjaśnił, że jedynym sojusznikiem Kataru jest Iran i Turcja, która podziela pewną wizję dotyczącą Bractwa Muzułmańskiego. Nasz ekspert uważa, że jeżeli Arabia Saudyjska zdecyduje się inwazję na Katar, to może tam również spotkać wojska tureckie.

LK

Młodzi Brytyjczycy, mimo licznych ostatnio ataków terrorystycznych w UK, chcą głosować na proimigracyjną Partię Pracy

Jak powiedział Aleksander Sławiński, Polak mieszkający w Wielkiej Brytanii, lewicujący młodzi Brytyjczycy mogą mieć znaczący wpływ na wyniki czwartkowych wyborów parlamentarnych „na Wyspach”.

W czwartek odbywają się wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii. Chociaż w szranki stanie ze sobą pięć partii, to największe szanse na zwycięstwo mają Konserwatyści oraz Partia Pracy. Aleksander Sławiński mówił w popołudniowej audycji Radia Wnet, która z partii na dzień przed wyborami nabiera na znaczeniu oraz dlaczego młodzi Brytyjczycy mają ogromny wpływ na wynik głosowania.

Polak mieszkający „na Wyspach” zauważył, że pomimo licznych ostatnio ataków terrorystycznych na terytorium Wielkiej Brytanii wiele osób zamierza zagłosować  na popieraną przez środowiska muzułmańskie proimigracyjną Partię Pracy. Sławiński podejrzewa, że powodem tak paradoksalnych tendencji jest aktywność młodych w nowych, interaktywnych mediach, które popularyzują hasła głoszone przez laburzystów.

– W ciągu ostatnich kilku dni nastąpiła bardzo zaskakująca rzecz. Mianowicie zauważalna jest powszechna chęć do głosowania na lewicę. Po atakach terrorystycznych wydawałoby się, że ludzie będą skłonni zrobić coś odwrotnego [zagłosować na prawicę, czyli Konserwatystów] – mówił Sławiński. – Być może wpływ na nastroje ma aktywizacja młodych ludzi. Oni bowiem są bardziej skłonni popierać lewicowe ruchy – powiedział.

Powodem, dla którego młodzi obywatele Wielkiej Brytanii pragną oddać głos na laburzystów, są m.in. popieranie przez Partię Pracy idei otwartego społeczeństwa, a także model socjalny, czyli polityka udzielania pomocy finansowej w postaci zasiłków – promowany przez lewicę.

– Theresa May, obecna premier Wielkiej Brytanii, powtarza: „My nie chcemy dawać pieniędzy za nic”. Dla niektórych ludzi jest to trudne do zrozumienia, bo żyli od pokoleń na zasiłkach. W tym momencie ludziom nie odpowiada mówienie, żeby zakasali rękawy – wyjaśniał gość Radia Wnet.

Pomimo że Partia Pracy liczy na poparcie młodej części społeczeństwa, laburzyści ostatecznie mogą być rozczarowani frekwencją tej grupy wyborczej. Młodzi Brytyjczycy bowiem niechętnie odwiedzają lokale wyborcze – w przeciwieństwie do starszych osób, które nie dość, że w większości uczestniczą w głosowaniach, to dodatkowo mają stałe, konserwatywne preferencje wyborcze.

K.T.

Sadowski: Zakup Pekao przez PZU to inwestycja w kurczącym się sektorze. Wątpliwe też, czy przyniesie korzyści obywatelom

Dzisiaj wszystkie banki, łącznie z tymi kontrolowanymi przez polski rząd, zauważalnie i dotkliwie podnoszą opłaty za swoje usługi – w Popołudniu Wnet mówił prezydent Centrum im. Adama Smitha.

– Radość z zakupu Pekao przez PZU jest entuzjazmem z nabycia obiektu muzealnego – konstatował Andrzej Sadowski, zwracając uwagę na kurczenie się tradycyjnego sektora bankowego kosztem usług finansowych związanych z rozwojem nowoczesnych technologii, świadczonych przez takie podmioty jak operatorzy komórkowi.

Ekspert zwrócił także uwagę, że spełnienie deklarowanego celu, jakim jest zapewnienie bezpieczeństwa polskim klientom, przez zwiększenie udziału rodzimego kapitału w sektorze bankowym to kwestia bardzo niepewna. Historyczne przypadki nie potwierdzają tych zapowiedzi.

– Przywołam przykład z 2008 roku, kiedy polski rząd miał kilka banków od siebie zależnych, ale nie zwiększał akcji kredytowych, mimo że zachodnie banki ją ograniczały – zauważył Andrzej Sadowski.

O wiele skuteczniejszym sposobem repolonizacji banków byłoby, zdaniem prezydenta Centrum im. Adama Smitha, zniesienie zaporowych barier wejścia na rynek usług finansowych dla nowych podmiotów. – Obecne standardy są tak skonstruowane, że mogą je spełniać tylko międzynarodowe korporacje – stwierdził Andrzej Sadowski.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

 

aa

Popołudnie Wnet 7 czerwca 2017 – Wojciech Szewko, Aleksander Sławiński, Vladimir Petrilák, Paweł Rakowski

W najnowszej odsłonie audycji Popołudnie Radia Wnet Andrzej Abgarowicz rozmawiał z gośćmi m.in. o: wyborach parlamentarnych w Wielkiej Brytanii oraz o politycznych problemach Andreja Babiša.

Aleksander Sławiński – polski artysta mieszkający w Anglii;

Vladimir Petrilák – publicysta i tłumacz z Czech mieszkający w Polsce;

Paweł Rakowski – reporter Radia Wnet;

Wojciech Szewko – wykładowca akademicki, publicysta;

Andrzej Sadowski – prezydent Centrum im. Adama Smitha.


Prowadzący: Andrzej Abgarowicz

Realizator: Karol Zieliński

Wydawca techniczny: Konrad Tomaszewski


www.wspieram.to/latownet

 

Część pierwsza:

Aleksander Sławiński o wyborach parlamentarnych w Wielkiej Brytanii, które odbędą się już 8 czerwca 2017 roku. Mówił przede wszystkim o skłonnościach wyborczych angielskiej młodzieży, która zamierza zagłosować na Partię Pracy, gdyż ta frakcja obiecuje wspierać politykę walfare state, czyli doktrynę społeczną opartą na zapewnieniu obywatelom bezpieczeństwa socjalnego. Podkreślił, iż młodzi ludzie, poprzez ich dużą aktywność na portalach społecznościowych, są obecnie jednymi z głównych generatorów reklamy partii politycznych.

 

Część druga:

Vladimir Petrilák o dzisiejszej sytuacji politycznej w Czechach oraz o problemach Andreja Babiša, lidera partii ANO 2011, związanych z jego działalnością gospodarczą.

 

Część trzecia:

Paweł Rakowski opowiadał o swoim niedawnym pobycie w Libanie oraz o roli Iranu w bliskowschodnim regionie.

 

Wojciech Szewko o wpływie Kataru na działalność ISIS i sytuacji na Bliskim Wschodzie.

 

Część czwarta:

Andrzej Sadowski o przejęciu przez PZU SA Banku Pekao SA.

 


Posłuchaj całej audycji:

 

Południe Wnet 6 czerwca 2017

Gośćmi byli Zbigniew Stefanik i Paweł Rakowski. Główny temat rozmów stanowił problem uchodźców z Bliskiego Wschodu.

Część pierwsza:

Zbigniew Stefanik o kryzysie migracyjnym we Francji, o jego przyczynach i możliwych rozwiązaniach.


Prowadzący: Andrzej Abgarowicz

Realizator: Karol Smyk

Wydawca techniczny: Luiza Komorowska


Część druga:

Paweł Rakowski o sytuacji społecznej, politycznej i religijnej Libanu.

Popołudnie Wnet 2 czerwca 2017. Gośćmi byli komentator sportowy Radia Wnet Maciej Starmach i politolog Zbigniew Stefanik

O niepokojącej unijnej dyrektywie godzącej w polskie firmy transportowe działające w Europie Zachodniej, projekcie oddzielnego budżetu dla krajów strefy euro i spotkaniu Real Madryt z Juventusem.

Część pierwsza:

Maciej Starmach o jutrzejszym finale Ligi Mistrzów Juventus – Real Madryt.

 

Część druga:

Zbigniew Stefanik o nowym projekcie Unii Europejskiej, dotyczącym transportu międzynarodowego, który jest niekorzystny dla polskich przedsiębiorców – Głos Polski musi być słyszany – twierdzi nasz korespondent.

 

Część trzecia:

Zbigniew Stefanik o projekcie oddzielnego budżetu dla krajów strefy euro – jakie są zagrożenia dla krajów Unii spoza tej strefy?

Marcin Palade: Poparcie dla PiS jest na stabilnym poziomie 35-40 proc. Twierdzenia, że PO dogania PiS, są bezpodstawne

Według socjologa goszczącego w „Poranku Wnet”, wyborcy PiS nie są podatni na argumentację mediów opozycyjnych. Dostają informacje, że partia, na którą głosowali, spełnia wyborcze obietnice.

Ekspert w zakresie badań opinii publicznej przedstawił analizę dynamiki poparcia dla największych partii politycznych w Polsce. Poziom poparcia dla partii rządzącej utrzymuje się, pomimo zdecydowanych ataków znacznej części mediów. [related id=”21401″]

Poparcie dla Platformy, po utracie kilku procent z 24 uzyskanych w wyborach PO, przez dłuższy czas utrzymywało na poziomie kilkunastu procent. Od kilku miesięcy, a konkretnie od słynnego wyjazdu Ryszarda Petru na Maderę, Platforma odbiera wyborców Nowoczesnej – powiedział Marcin Palade.

Komentator wskazał także na istnienie dwóch frakcji wewnątrz największej partii opozycyjnej: – Podział na frakcję Tuska i frakcję Schetyny zaznaczył się wyraźnie podczas tzw. Ciamajdanu na przełomie zeszłego i obecnego roku. Młodsi posłowie wyraźnie sympatyzowali z Donaldem Tuskiem. Jednak grupa Schetyny powiększa się ostatnio i umacnia.

Innym wątkiem poruszonym przez socjologa była kwestia rzekomego doganiania PiS-u przez PO: – Dziennikarka, której wydaje się, że jest specjalistką w kwestiach sondażowych, redaktor Agnieszka Kublik z „Gazety Wyborczej”, od lat kiepsko i bez intuicji spoglądająca na słupki, napisała, że Platforma dogoniła PiS. Rozumiem, że „Wyborcza” dysponuje swoimi danymi, ale te oficjalne, dostępne w mediach, pokazują coś zupełnie innego.

aa

Egipt: W ataku na Koptów zginęło 26 osób, ale liczba ta może się powiększyć. Prześladowani proszą o modlitwę

Koptowie masowo uciekali z Egiptu jeszcze przed arabską wiosną, ale ci,którzy pozostali w tym kraju i nadal trwają, modlą się za prześladowców i proszą Europejczyków o modlitwę za nich samych.

Zginęło 26 osób, a kolejnych 26 zostało rannych. Koptowie byli w drodze do jednego z klasztorów na zachodzie prowincji – poinformowały źródła medyczne i świadkowie.

Według władz Koptowie jechali dwoma autobusami i niewielką ciężarówką przez prowincję Al-Minja, która jest zamieszkana przez liczną chrześcijańską mniejszość. Prowincja ta leży na południe od stolicy Egiptu, Kairu.

Egipskie ministerstwo zdrowia poinformowało, powołując się na świadków, że napastnicy, których było od ośmiu do 10, mieli na sobie mundury wojskowe. Żadna grupa nie przyznała się na razie do ataku przeprowadzonego tuż przed rozpoczęciem ramadanu.

Koptowie, którzy stanowią około 10 proc. 92-milionowej ludności Egiptu, uskarżają się od dawna na dyskryminację, a w ostatnim czasie stają się ofiarami częstych aktów przemocy ze strony islamistów.

Od grudnia 2016 roku w zamachach bombowych na kościoły w Kairze, Aleksandrii i mieście Tanta w delcie Nilu zginęło ponad 70 Koptów. Odpowiedzialność za te akty terroru wzięli na siebie dżihadyści z Państwa Islamskiego, którzy zapowiedzieli kolejne zamachy.

W kwietniu papież Franciszek odwiedził Egipt, aby m.in. okazać poparcie dla chrześcijan żyjących w tym zamieszkanym głównie przez muzułmanów kraju. Papież modlił się w kościele koptyjskim zaatakowanym w grudniu 2016 roku przez terrorystów i oddał tam hołd ofiarom.

Po wizycie Franciszka dżihadyści zapowiedzieli nasilenie ataków na chrześcijan i wezwali muzułmanów, by unikali chrześcijańskich zgromadzeń i zachodnich ambasad.


W popołudniowym wydaniu tę kolejną tragedię w Egipcie komentował Michał Król, autor filmu „Być Koptem”. Zwrócił on uwagę, że ataki terrorystyczne wycelowane w Koptów nasiliły się na przestrzeni ostatniego roku, zwłaszcza po wizycie papieża Franciszka. Zdaniem naszego gościa w trudnej sytuacji jest także egipski rząd.

– Na początku panowania obecnej władzy nie dochodziło do tak częstych ataków na Koptów jak obecnie – wiąże się to zapewne z sytuacją w Syrii i Iraku, a także samym Państwem Islamskim. Koptowie zaczęli masowo uciekać przed arabską wiosną do Stanów Zjednoczonych, Kanady i Europy. Często nie wytrzymywali ogromnej presji, kiedy idąc do kościoła, nie wiedzieli, czy z niego wrócą. Ci, którzy tam nadal trwają, modlą się za swoich prześladowców i sami nazywają siebie kościołem męczenników. Jest cała rzesza Koptów, którzy zginęli za wiarę. Rzeczywiście daje się odczuć siłę ich wiary.

Reżyser mówił również o tym, jak można pomóc Koptom w Egipcie przez różne organizacje i nie tylko…

Dla nich bardzo ważne jest, by Europejczycy mieli świadomość, co dzieje się w Egipcie. „Proszą o modlitwę; oni naprawdę wierzą, że modlitwa ma moc”.

PAP/LK

Południowa Audycja Wnet 24 maja 2017

O protestach środowisk sędziowskich przeciw reformie wymiaru sprawiedliwości, proteście głodowym mecenasa Hambury, a także stanie śląskiej służby zdrowia mówiła w Południu Wnet Jadwiga Chmielowska

Jadwiga Chmielowska – redaktor naczelna Śląskiego Kuriera Wnet;

Bartłomiej Wróblewski – poseł PiS;

Łukasz Jankowski – Radio Wnet;


Prowadzenie: Andrzej Abgarowicz

Realizator: Karol Zieliński


Jadwiga Chmielowska o śląskich szpitalach, dyskryminacji w Niemczech Polaków pozbawionych praw jeszcze dekretem Himmlera, a także o zachowaniu i stanie kadrowym środowisk prawniczych w Polsce.

Łukasz Jankowski o ważnych dyskusjach 43 sesji Sejmu RP;

Bartłomiej Wróblewski o planowanej przez PiS reformie Krajowej Rady Sądowniczej;

 

Scenariusz zakładający Europę dwóch prędkości ani Polsce, ani innym krajom nowej Europy spoza strefy euro się nie opłaca

Doktor Michał Dulak, politolog z UJ: tylko wspólny budżet dla wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej będzie czynnikiem pobudzającym rozwój gospodarczy krajów spoza strefy euro.

Gościem audycji „Popołudnie Wnet” był politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego i ekspert Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego, dr Michał Dulak.

Redaktor Andrzej Abgarowicz, nawiązując do Białej Księgi Unii Europejskiej, pytał swojego gościa o możliwe scenariusze integracji europejskiej.

Ekspert przede wszystkim zwrócił uwagę, że jest jeszcze za wcześnie, żeby to przewidzieć, ale można zauważyć pewne sygnały, jak choćby spotkanie w Wersalu przywódców czterech państw – Hiszpanii, Włoch, Francji i Niemiec. Choć było to spotkanie symboliczne, to padły na nim pewne deklaracje i zapewnienia co do kierunku rozwoju UE.

Ważny w tej kwestii jest głos Emmanuela Macrona, nowego prezydenta Francji, który przed wyborami wyraźnie opowiadał się za Europą różnych prędkości. Zakładał m.in. stworzenie funkcji komisarza ds. strefy euro, który odpowiadałby za politykę tych państw, w których euro funkcjonuje. W konsekwencji mógłby powstać osobny budżet krajów ze strefy euro, co byłoby dodatkowym stymulatorem dla tej drugiej, szybszej prędkości. Teraz jednak prezydent Francji zderzy się z realną polityką, a zwłaszcza z polityką Niemiec, chociaż wiadomo, że Angela Merkel również mówi o reformach strukturalnych UE. Zatem daje się zauważyć lekką przewagę na rzecz Unii wielu prędkości, ale nie ma jeszcze ostatecznych rozwiązań ani rozstrzygnięć.

Doktor Michał Dulak twierdzi, że dla państw spoza strefy euro taki scenariusz nie jest optymistyczny, gdyż tylko wspólny budżet dla wszystkich państw członkowskich jest głównym motorem rozwoju gospodarczego dla tych mniej rozwiniętych.

LK