Szafrański: Nasi sąsiedzi nie byli zainteresowani, by kraje Trójmorza się rozwijały

Bogdan Szafrański o tym, czemu powinniśmy współpracować z Amerykanami, jak na niej wyszła Korea Płd., projekcie Trójmorza i tym komu się on nie podoba i relacjach Niemiec ze swymi wsch. sąsiadami.

Oferta amerykańska jest najbardziej wiarygodna i najbardziej dla nas korzystna.

Prof. Bogdan Szafrański mówi o amerykańskiej ofercie inwestycji w infrastrukturę energetyczną w krajach Trójmorza. Amerykanie wspierają projekt Trójmorza, który ma dawniejsze szlaki handlowe wschód-zachód ma zastąpić powiązaniami północ-południe- od Skandynawii po Bałkany.  Jak stwierdza, nasi sąsiedzi nie byli zainteresowani by te kraje się rozwijały”. Powołuje się na słowa jaki niemiecki minister miał swego czasu powiedzieć w CNN:

My Niemcy, tak sobie ułożyliśmy relacje gospodarcze z naszymi sąsiadami z europy Środkowo-Wschodniej, że tam buduje się komponenty, nisko-marżowe produkty, które my później integrujemy, zbieramy marżę, mamy nadwyżkę handlową.

Zalecał on USA stosowanie analogicznej polityki wobec Meksyku. Amerykanista komentując amerykańskie plany zwraca uwagę, że to dopiero pierwsza oferta. Przyznaje, że miliard dolarów nie jest bardzo wysoka sumą, jednak ma on pochodzić od rządu USA, zaś Amerykanie „liczą, że będzie kilkakrotnie więcej ze źródeł prywatnych” łącznie mogąc wynosić 5 mld dol. lub więcej.   Stwierdza, że „Francuzi też oferują pewne projekty” w dziedzinie obronności  zwracając uwagę na stosunek prezydenta Francji wobec Polski i Rosji. Wynika z nich, że dla Francji ważniejsza od Polski jest Rosja. Od tej ostatniej uzależniona była dotychczas Polska.

Rosja kontraktami długoterminowymi trzymała w szachu zarówno Polskę, jak i inne kraje, ale odchodzi to już w przeszłość.

Obecnie mamy do wyboru „surowce z szelfu norweskiego, import taniego gazu łupkowego ze Stanów Zjednoczonych, import z krajów arabskich”. Przez to Rosja traci przychody i chcąc konkurować z innymi musi oferować niższe niż dotychczas ceny.  Prof. Szafrański dodaje, że interesują jest także oferta chińska stworzenia nowego Jedwabnego Szlaku. Obecnie jednak Chińczycy w związku z epidemią koronowirusa mają własne problemy.

Rozmówca Aleksandra Wierzejskiego tłumaczy jak rozwijała się Korea Południowa. Kiedy w latach 50. Północ została „zdominowana przez reżim marksistowski, południowa część półwyspu znalazła się w obszarze zainteresowania Stanów Zjednoczonych”, zarówno militarnego, jak i gospodarczego. W kraj ten dużo Amerykanie inwestowali, a Koreańczycy rozwijali swoje rodzime firmy, podobne pod pewnymi względami do japońskich zaibatsu. W rezultacie Republika Korei należała do najdynamiczniej rozwijających się gospodarek, a w wielu dziedzinach zaczęła przeważać sąsiada japońskiego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Guzy: Nastąpił zasadniczy zwrot w relacjach białorusko-amerykańskich. Nie jesteśmy z tyłu za USA, idziemy ręka w rękę

Jarosław Guzy o tym, co oznacza wizyta szefa amerykańskiej dyplomacji w Mińsku, w jaki sposób od Rosji uzależniona jest Białoruś i jaką politykę prowadzi wobec niej Polska.

To zasadniczy zwrot w relacjach białorusko-amerykańskich

Jarosław Guzy o wizycie Mike’a Pompeo u naszego wschodniego sąsiada. Stwierdza, że po rosyjskiej agresji na Ukrainę, „ponownie nasz region został dostrzeżony” przez USA. Wobec próby „wchłonięcia Białorusi przez Federację Rosyjską” nastąpiła zmiana polityki Waszyngtonu wobec Mińska. Wcześniej kraj ten był dostrzegany głównie przez Polskę i Rosję.

Stosunki Białorusi z Rosją są skomplikowane.

Gość „Kuriera w samo południe” zauważa, że Białoruś pod rządami Alaksandra Łukaszenki to „postsowiecki skansen” pod względem mechanizmów gospodarczych czy kultu wielkiej wojny ojczyźnianej. Dojście Łukaszenki do władzy oznaczało odwrót od białorutenizacji na rzecz kulturowo-edukacyjnej rusyfikacji.

Łukaszenka pozwolił opanować przez Rosjan gospodarkę białoruską.

Uzależnienie gospodarcze Białorusi od Rosji pozwala tej ostatniej grać swoją granicą celną. Od eksportu na wschód zależna jest m. in. białoruska branża mleczna, która, jak mówi Guzy, jest dość rozwinięta. Obecnie Mińsk wykonuje gesty wobec zachodu, co, jak mówi ekspert do spraw międzynarodowych, nie oznacza demokratyzacji, ale zmniejszenie represji mających „wymiar taki, który nie mógł być zaakceptowany przez cywilizowane kraje”. Guzy podkreśla, że pod względem polityki wobec naszego wschodniego sąsiada:

Nie jesteśmy z tyłu za Amerykanami […] Prowadzimy tą samą politykę.

Używamy przy tym innych narzędzi korzystając z relacji sąsiedzkich. Rozmówca Aleksandra Wierzejskiego dodaje, że „dla nas polityka wobec Białorusi jest polityką samoistną”, podczas, gdy dla innych krajów UE jest często funkcją polityki wobec Rosji.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Świrski: Putin chce wypchnąć nasz kraj z NATO. Nikt nie będzie chciał bronić antysemitów i sprawców Holocaustu

Maciej Świrski o tym, czemu i komu służy fałszywy obraz Polski za granicą i jak można mu się przeciwstawiać.

Maciej Świrski mówi o fałszywym obrazie Polski za granicą, który jest wynikiem „bezczynności władz polskich do 2015 r.”.  Był on szerzony jeszcze w czasie zimnej wojny, przez ludzi takich jak Bolesław Gebert, sowiecki szpieg na terytorium Stanów Zjednoczonych. Przekonywał on, że Polska jako antysemicki kraj zasługuje, aby być pod sowieckim butem, pod którym stanie się mniej antysemicka. Skutkiem takiej działalności jest przyjęcie tez propagandy sowieckiej przez elity dziennikarskie wielu krajów, w tym Francji i USA. Jak stwierdza nasz gość:

To, co mówi Putin jest kontynuacją sowieckiej propagandy.

Przywołuje słowa Jewgienija Satanowskiego, który stwierdził o zbrodni katyńskiej, że „Stalin nie miał wyjścia, musiał to zrobić”.  Jest to już nie łagodniejsza forma propagandy sowieckiej, ale „agresywny zwrot antypolski”. Tezy wygłaszane przez rosyjskiego prezydenta mają zdaniem Świrskiego wypchnąć nasz kraj z NATO.

Nikt nie będzie chciał bronić antysemitów i sprawców Holocaustu.

Odpowiedzią na to powinien być zdaniem prezesa Reduty Obrony Dobrego Imienia „postawienie platformy antykomunistycznej, mówienie tego, czym komunizm był”. Przypomina, że także wielu Rosjan padło ofiarą komunizmu, dlatego powinniśmy szukać z nimi braterstwa na gruncie prawdy.

Świrski komentuje uroczystości w Jad Waszem. Stwierdza, że zorganizowali je sami Rosjanie. Zwraca uwagę na rozmiar imigracji ze Związku Radzieckiego do Izraela. Jak mówi, rosyjski jest drugim najczęściej używanym językiem w Izraelu. Zdaniem rozmówcy Aleksander Wierzejskiego:

Izrael ma interesy związane z Polską i możemy to wykorzystać żeby osłabić relację z Polską.

Uważa, że nasz kraj mógłby dołączyć do krajów przeciwnych ruchowi Boycott, Divestment and Sanctions- palestyńskiemu ruchowi zachęcającego do sankcji przeciw Państwu Izrael za jego postawę wobec Terytoriów Okupowanych. Jednak nie powinniśmy robić tego za darmo, lecz na zasadzie do ut des.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Dr Krzysztof Jabłonka: Polska jest przykładem dla Rosjan, jak mógłby wyglądać ich kraj

Prowadzący „Gawędy historycznej’ w Radiu WNET opowiada o sprzeciwie Rosjan wobec manipulowania przez prezydenta Putina historią II wojny światowej i o znaczeniu misji Witolda Pileckiego w Auschwitz.

 

Dr Krzysztof Jabłonka mówi o odbiorze przez Rosjan kłamstw historycznych prezydenta Władimira Putina. Przywołuje sytuacje. w których ludzie tam mieszkający przepraszali za jego słowa, zaznaczając, że go nie wybierali. Ocenia, że propagandowy przekaz Kremla ma na celu zepsucie opinii o Polsce, ponieważ dla niezależnie myślących obywateli Federacji Rosyjskiej Polska stanowi przykład tego, a jakby mogła wyglądać Polska, gdyby ją dobrze zarządzać:

Rosjanie nie dają się nabrać na propagandę Putina, my też nie możemy.

Historyk podkreśla znaczenie misji Witolda Pileckiego, bez której Zachód dużo później uzyskałby świadomość Zagłady.

Prowadzący „Gawędy historycznej” zwraca uwagę na fenomen tego, że przedstawiciele wielu narodowości, w tym Żydzi, chętnie identyfikowali się z polskością. Mówi o fenomenie Armii Krajowej i Polskich Sił Zbrojnych, w których to formacjach służyli zarówno Żydzi jak i Polacy:

Wszyscy leżą równo na Monte Cassino. Gdzie kończą się krzyże, zaczynają się macewy.

Rozmówca Aleksandra Wierzejskiego analizuje również zjawisko masowego przechodzenia polskich Żydów w XIX w. na katolicyzm. Podkreśla, że dla dotarcia do Rosjan z własnym historycznym przekazem konieczne jest spopularyzowanie w Polsce znajomości języka rosyjskiego oraz wyszukanie i zaprezentowanie im wydarzeń i postaci mogących stanowić jakikolwiek punkt zaczepienia na trudnej drodze do pojednania.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Dr Krzysztof Jabłonka: Rosjanie mają głęboki kompleks na punkcie Polski

O tym, że współcześni Rosjanie bardzo by chcieli, żeby Polacy mówili o nich dobrze oraz o polskich próbach podboju Moskwy mówi prowadzący Gawędy historycznej w Radiu WNET, dr Krzysztof Jabłonka.

 

 

Z okazji przypadającego w dniu dzisiejszym Nowego Roku według juliańskiej rachuby czasu, dr Krzysztof Jabłonka mówi o rosyjskiej polityce historycznej w kontekście ostatnich kłamliwych wypowiedzi prezydenta Putina oraz powiązaniach między naszymi narodami na przestrzeni dziejów:

Dla monarchii Putina nie istnieją żadne zasady. […] Polska nie jest obojętna Rosjanom, mają na jej punkcie bardzo głęboki kompleks.

Rozmówca Aleksandra Wierzejskiego przywołuje rosyjskich dekabrystów, oraz cara Pawła, syna Katarzyny II, jako postaci względnie przyjazne Polakom. Podkreśla, że za rządów Katarzyny II ogromne wpływy na carskim dworze mieli jej rodacy, Niemcy.  Przypomina, że Polak, książę Adam Jerzy Czartoryski był ministrem spraw zagranicznych Rosji za cara Aleksandra I. Rozmówcy pochylają się nad postacią księcia,  który miał ogromny wpływ na podtrzymanie postaw niepodległościowych w narodzie polskim w XIX w.

Poruszony został również temat polskich najazdów na Moskwę. Pierwsza taka wyprawa miała miejsce tuż po zawarciu unii polsko-litewskiej w Horodle, w 1386 r. Kolejne odbyły się w 1408 i 1610 r. Ostatni, najbardziej znany, pod dowództwem Napoleona Bonapartego, w  1812 r.  Dr Krzysztof Jabłonka zwraca uwagę, że Polacy i Francuzi nie zachowali się jak typowi najeźdźcy, paląc miasto, lecz wręcz przeciwnie – gasili tlące się tam pożary.  To miejscowa ludność, korzystając  z zamieszania, prowadziła grabież na dużą skalę.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.