W pierwszej fazie meczu, do stanu 6:2 i 3:0 dla Świątek, wydawało się, że sukces przyjdzie stosunkowo łatwo. Jednak wkrótce okazało się, że rywalka nie ma zamiaru odpuszczać, i jej twarda postawa spowodowała, iż po raz pierwszy w historii występów w wielkoszlemowych finałach, Świątek miała okazję rozegrać trzecią partię.
W sobotnim meczu obserwowaliśmy wiele zwrotów akcji, a serwis nie odgrywał zbyt dużej roli w grze obu zawodniczek. Aż 11 gemów zakończyło się zwycięstwem tenisistki odbierającej piłkę.
Iga Świątek ma już na koncie cztery wielkoszlemowe tytuły. Oprócz trzech zwycięstw w Paryżu ( 2020, 2022, 2023), triumfowała również na Flushing Meadows w Nowym Jorku ( 2022).
Polka umocni się na pierwszym miejscu w rankingu WTA, które zajmuje od kwietnia zeszłego roku.
„Jeśli przegramy, to przez przypadek” – o historii wyścigu w Le Mans w stulecie pierwszej edycji