Legia Warszawa zdobywa Puchar Polski

Artur Jędrzejczyk, fot.: Kamil Kowalik, Radio Wnet

Stołeczny zespół pokonał Raków Częstochowa po serii rzutów karnych 6:5. Zawodnikom Marka Papszuna nie udała się misja zdobycia tego trofeum po raz trzeci z rzędu.

Decydującym momentem meczu był spudłowany karny Mateusza Wdowiaka, po którym zawodnicy i kibice „Wojskowych” wybuchnęli radością. Wcześniej, udane próby zaliczyli: Fran Tudor, Stratos Svarnas, Fabian Piasecki, Bartosz Nowaki i Jean Carlos ( Raków) oraz Bartosz Slisz, Maciej Rosołek, Rafał Augustyniak, Patryk Sokołowski, Paweł Wszołek i Maik Nawrocki (Legia).

Sukcesu Legii by nie było, gdyby nie bardzo pewna postawa w bramce Kacpra Tobiasza. Młody golkiper kilkukrotnie uchronił swój zespół przed stratą gola.

Już na początku meczu Legia musiała zmagać się z dodatkowym utrudnieniem w postaci czerwonej kartki dla środkowego obrońcy Yuriego Ribeiro. Jednak, jego brak nie był aż tak bardzo widoczny dzięki bardzo dobrej postawie pozostałych stoperów: Rafała Augustyniaka, Artura Jędrzejczyka, a potem także Maika Nawrockiego. Z kolei środek pola opanowali zawodnicy z Częstochowy; przede wszystkim Giannis Papanikolau i Ben Lederman. Legionista Bartosz Slisz, grający na pozycji defensywnego pomocnika, również zaprezentował się na niezłym poziomie.

Sędzia Piotr Lasyk poprowadził mecz bez większych kontrowersji. Uwagę zwraca aż siedem żółtych kartek pokazanych piłkarzom.

Raków Częstochowa nie zdobył Pucharu Polski po raz trzeci z rzędu; jednak niemal pewne jest, że wygra rywalizację w lidze. Brakuje mu do tego zaledwie punktu, a do rozegrania są jeszcze cztery mecze.

Tak na antenie Radia Wnet na gorąco relacjonowaliśmy radość piłkarzy i kibiców Legii po wygranym finale:

Porozmawiajmy o Sporcie: zwycięstwo Zmarzlika w zawodach żużlowej GP w Gorican, walka o utrzymanie w Ekstraklasie

Komentarze