Sukcesy w kartingu, patronat Roberta Kubicy i wygrana w prestiżowych testach Richard Mille Academy – to jedne z najważniejszych akcentów w ostatnich latach kariery 17-latka spod Bielska-Białej. Ten ostatni element układanki pozwolił Tymkowi na przesiadkę z kartingu do bolidów jednomiejscowych. Kilka miesięcy po testach organizowanych przez szwajcarskiego producenta zegarków Tymoteusz „Tymek” Kucharczyk rozpoczął rywalizację w Hiszpańskiej Formule 4.
Sezon 2022 był dla Polaka pierwszą kampanią w bolidach jednomiejscowych, jednak Tymek niebywale szybko odnalazł się w zupełnie nowej dla siebie maszynie. Już w pierwszy wyścigowy weekend kierowca MP Motorsport stanął na podium we wszystkich trzech wyścigach. Z kolei w drugi weekend Hiszpańskiej F4, na torze w Jerez, Tymek sięgnął po zwycięstwo.
Swój debiutancki sezon zakończył na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej (najwyżej z kierowców MP Motorsport). Co prawda, po wygraną w wyścigu Tymek sięgnął tylko raz, ale regularność z jaką finiszował w najlepszej trójce robi wrażenie. Kucharczyk na podium stanął bowiem 12 razy, czyli w większości wyścigów. Co więcej, podczas rywalizacji na torze Aragon Tymek popisał się manewrem wyprzedzania, który oficjalnie został uznany za najlepszy w całym sezonie hiszpańskiego wydania F4.
Wyprzedzanie było dosyć ryzykowne. Było już na limicie – opowiadał Tymek w audycji „Czas na Motorsport”.
On jechał środkiem toru, ja zszedłem do zewnętrznej, ale w ostatnim momencie zmieniłem na wewnętrzną. Wyprzedziłem go. Zachowanie mojego rywala było bardzo przytomne. Widział pewnie, że się zbliżam i go atakuję. Skręcił w ostatnim momencie w prawo. Inaczej byśmy się zderzyli.
Tymek idzie jak burza, gdyż po zaledwie jednym sezonie spędzonym w F4 dostał się do brytyjskiej serii GB3, której bolidy charakteryzują się już osiąganiem wyższych prędkości i większym stopniem zaawansowania aerodynamicznego.
Z mojego doświadczenia, z tego, co widzę, wiem, że jest to auto bardzo szybkie i bardzo konkurencyjne – oceniał Tymek w Radiu Wnet i dodał:
Oczywiście pod względem prędkości nie dorównuje FIA F3 (…), ale na przykład jest szybsze od Formuły Regionalnej, w której ściga się Roman Biliński. Na torze w Barcelonie bolid GB3 jest na jednym okrążeniu szybszy o około 4 sekundy.
To jest naprawdę duża przeskok z Formuły 4 – podsumował 17-latek.

Całego wywiadu z Tymkiem można odsłuchać tutaj.
Pierwsze wyścigi GB3 czekają kierowców już w ten weekend. Dla Tymka to zupełnie nowe wyzwanie, ale on doskonale wie, jak jemu sprostać. Można to wywnioskować z jego ubiegłorocznych startów, ale także już z tegorocznych przedsezonowych testów i treningów. Sezon GB3 rozpoczyna się od rywalizacji na torze Oulton Park. To właśnie tam na początku marca Kucharczyk uzyskał najlepszy czas testów.

Dyspozycja Polaka tuż przed startem sezonu jest równie dobra. W pierwszym czwartkowym treningu Tymek był najszybszy. Oficjalna strona serii GB3 napisała wówczas o „polskim asie dyktującym tempo”. W pozostałych sesjach Tymek za każdym razem plasował się pośród najlepszych sześciu kierowców. Symptomatyczny jest fakt, że jego koledzy z ekipy Douglas Motorsport ani razu nie zdołali wykręcić rezultatu, który dawałby im miejsce w czołowej dziesiątce.
W piątek w swoich mediach społecznościowych kierowca napisał:
Dzisiaj jeszcze spokojne sesje testowe, ale od jutra emocje będą zdecydowanie większe.
W sobotę kierowców czekają kwalifikacje oraz wyścig. Niedziela Wielkanocna to dzień przerwy, a w poniedziałek Tymek wystartuje w dwóch wyścigach wieńczących pierwszy weekend GB3 sezonu 2023.
Pierwsza runda jest wyjątkowa, bo będziemy ścigać się w Poniedziałek Wielkanocny – dodaje kierowca.
Terminarz zawodów na Oulton Park (czas polski):
sobota, 8 kwietnia:
- kwalifikacje – 12:10
- wyścig 1. – 16:00
poniedziałek, 10 kwietnia:
- wyścig 2. – 10:35
- wyścig 3. – 14:50
Transmisje z zawodów GB3 można oglądać tutaj.
Aktualizacja
Wielkosobotnie kwalifikacje Polak ukończył na szóstym miejscu, z którego to następnie rozpoczął rywalizację w pierwszym wyścigu. Podczas niego Tymek Kucharczyk zdołał awansować o jedną pozycję z uwagi na nieukończenie rywalizacji przez Japończyka Souta Arao. Tymek przez cały wyścig prezentował dobre tempo, siedząc na ogonie bolidu Jemes’a Hadleya. Na wąskim, wyboistym i niezwykle trudnym do wyprzedzania torze Tymek nie zdołał jednak pokonać Brytyjczyka. Finiszował piąty. Szanse na jeszcze lepszy rezultat przyjdą w poniedziałek.
Pierwszy poniedziałkowy wyścig odbył się pod znakiem opadów deszczu. Tymek rozpoczął zmagania z 8. miejsca. Po pierwszym okrążeniu spadł na 11. pozycję. Opanowana jazda Kucharczyka na bardzo mokrej nawierzchni pozwoliła jemu ustrzec się błędów, a wykorzystać te przytrafiające się rywalom. Tym sposobem Polak odzyskał stracone pozycje i finiszował na 8. lokacie. Dla Tymka Kucharczyka był to pierwszy deszczowy wyścig w bolidzie jednomiejscowym.
Do ostatniego wyścigu kierowca Douglas Motorsport startował z 20. miejsca (kolejność odwrócona względem wyników z kwalifikacji). Zawody, zdominowane przez jazdę za samochodem bezpieczeństwa, Tymek ukończył na 13. pozycji.
Kamil Kowalik
Źródła: Radio Wnet, gb-3.net, motohigh.pl