Anna Zalewska: wyrok TSUE to element polityki zmierzającej do zmiany traktatów europejskich

Anna Zalewska / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

„To jest wyrok w duchu opinii, które mają zmierzać do rewolucji, a później do propozycji zmiany traktatów” – mówi europoseł Anna Zalewska, była minister edukacji narodowej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Dnia 2 marca br. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok w sprawie polskich lasów państwowych. Uwzględnił tym samym postulaty organizacji pozarządowych, dając im możliwość ingerowania w plany zagospodarowania lasów. Według europoseł Anny Zalewskiej, decyzja TSUE wpisuje się w politykę wyłączania kolejnych elementów gospodarki z wyłącznej kompetencji państw członkowskich:

To jest wyrok w duchu opinii, które mają zmierzać do rewolucji, a później do propozycji zmiany traktatu – głosują za tym polscy eurodeputowani, nie ze Zjednoczonej Prawicy i nie z grupy konserwatystów – gdzie mowa jest o wyłączeniu m.in. lasów z wyłącznej kompetencji krajów członkowskich. Takie wyłączenia są też proponowane, jeżeli chodzi o wodę, o grunty i o energetykę.

Gość Poranka Wnet podkreśla, że nadchodzące wybory do sejmu oraz do parlamentu europejskiego będą kluczowe:

Przed nami naprawdę strategiczne wybory i te wybory jesienne. Jeżeli Zjednoczona Prawica nie wygrałaby wyborów, to tak naprawdę opozycja jest gotowa rezygnować z prawa weta w Unii Europejskiej, które jest jakby sensem funkcjonowania Unii Europejskiej, czy też pozwalać na to, żeby to Komisja Europejska była rządem europejskim i decydowała właśnie o lasach i właśnie o wodzie i energii.

Anna Zalewska zaznacza również, że struktura TSUE praktycznie uniemożliwia odwołanie się od wyroków. Jednocześnie twierdzi ona, że Polska nie powinna płacić ewentualnych kar:

Ja jeszcze analizuję uzasadnienie. Mam nadzieję, że znajdziemy rozwiązanie, żeby nie były w przyszłości naliczane jakiekolwiek kary.

Gość Poranka Wnet komentuje także założenia pakietu „Fit for 55”, który według niej jest przede wszystkim zbiorem zapisów ograniczających wolności obywatelskie i faworyzujących handel uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla.

To jest po pierwsze ograniczanie wolności obywateli, dlatego, że w każdym dokumencie mówi się, czego obywatelowi nie wolno, czego firmom nie wolno, czego rządom nie wolno

Zobacz także:

Piotr Muller: Gdy Donald Tusk coś deklaruje, to zazwyczaj robi na odwrót

 

 

Komentarze