Paweł Soloch o wizycie Joe Bidena: To zasługa polskiego rządu, który wspierał Ukrainę od pierwszego dnia wojny

Featured Video Play Icon

Gościem Poranka Wnet był Paweł Soloch, były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, który mówi o politycznych oraz militarnych aspektach wizyty prezydenta USA w Warszawie.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

W najbliższy wtorek do Polski przyleci prezydent USA Joe Biden. Będzie to druga wizyta tego polityka nad Wisłą w ciągu roku. Zdaniem Pawła Solocha przez ten czas państwa zachodu są jeszcze bardziej zjednoczeni niż na początku wojny:

przywództwo amerykańskie jest mocniejsze niż to było rok temu i mimo rozmaitych zastrzeżeń, które możemy zgłosić. Jednak ta spójność państw Zachodu jest większa. Spoistość wykraczająca poza wspólnotę Sojuszu Atlantyckiego, no bo przecież są również w tej koalicji i inne państwa, co symbolizuje ten format Ramstein, gdzie jest prawie 50 ministrów obrony z różnych państw, którzy debatują nad tym, w jaki sposób pomagać i pomagać Ukrainie. Więc spójność zachodu jest większa, a Leadership amerykański jest niekwestionowany.

Zdaniem byłego szefa BBN w ramach działań militarnych najważniejsze jest, aby z Warszawy popłynął jasny sygnał zwiększenia pomocy dla Kijowa:

Czy ta wola podtrzymania dynamiki, bo to nawet nie o to chodzi, żeby tę pomoc wysyłać na tym samym poziomie. Musimy dawać więcej. Musimy doprowadzić do przełomu w tej wojnie. To są duże znaki zapytania na razie.

Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że w Warszawie będą toczyć się rozmowy o zwiększeniu zaangażowania sił amerykańskich stacjonujących w Polsce. Gość Poranka Wnet podkreślił, że polska dyplomacja musi działać, też na rzecz pomocy dla walczącej Ukrainy:

Działamy jakby dwutorowo. Z jednej strony oczywiście ważne jest bezpośrednie nasze bezpieczeństwo i zabiegamy o zwiększoną obecność amerykańska i o zwiększoną współpracę, ale równocześnie zabiegamy o to, żeby ta dynamika wsparcia dla Ukrainy była podtrzymana, żeby było tego wsparcia jeszcze więcej. Więc to są dwa, dwa równoległe tematy, które będą na pewno przedmiotem rozmowy obu prezydentów

Zdaniem Pawła Solocha wzrost znaczenia Polski nie musi oznaczać osłabienia znaczenia państw Europy Zachodniej:

Jeżeli Rosja zostanie pokonana, to tu akurat korzyści są ewidentne dla wszystkich. Przecież nie konkurujemy ze sobą, kto to ma być ważniejszy, tylko zabiegamy o to, żeby wkład wszystkich czy to sojuszników w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego, czy wspólnoty państw Unii Europejskiej był jak największej. Więc tutaj sprzeczności interesów być nie powinno.

Były szef BBN odniósł się również do głosów płynących z opozycji, że wizyta prezydenta USA jest związana tylko z sytuacją wojenną i nie ma nic wspólnego z działaniami rządu:

A co ma mówić opozycja. Zasługą polskiego rządu, polskich władz jest przede wszystkim to, w jaki sposób Polska zachowała się tuż przed agresją i w pierwszych dniach agresji. Koordynujący i współorganizując pomoc udzielaną dla Ukrainy. Są przecież inne państwa, które też graniczą terytorium Ukrainy, a jednak to Polska jest tym kluczowym państwem ze względu na postawę władz polskich, oczywiście wspartą i wynikającą z postawy całego polskiego społeczeństwa. Ponieważ wszyscy Polacy zachowali się w sposób jednoznaczny, wspaniale, spontanicznie, ale też akceptując ciężary.

ŁAJ

Zobacz także:

Ernest Wagner: Komercyjne loty na Księżyc możliwe będą jeszcze w tej dekadzie

Komentarze