Jakub Stasiak: na naszych oczach dojazd do Bachmutu zamiera, w ciągu najbliższych dni miasto będzie upadać

Bachmut. Zniszczenia spowodowanie rosyjskim ostrzałem w lipcu 2022 r. Fot. Paweł Bobołowicz

W ostatnich dniach Bachmutu staram się wywieźć jak najwięcej ludzi, osoby które się na to nie godzą, są albo zindoktrynowane przez Rosję albo nie wierzą w pomoc poza miastem – mówi polski wolontariusz

Wysłuchaj całej rozmowy!

Jakub Stasiak, polski wolontariusz w Ukrainie, szczegółowo relacjonuje aktualną sytuację w burzliwym rejonie Bachmutu za pomocą połączenia z siecią Starlink:

Gazu nie ma, prądu nie ma, generalnie od miesięcy nie ma mediów. W punktach nazywanych przez nas Punktami Stabilizacji jest ciepłe jedzenie dla mieszkańców, jest połączenie Starlink i z tego miejsca staramy się pomagać mieszkańcom. Daje nam to przewagę, ponieważ nie musimy już chodzić po osiedlach ostrzeliwanych przez Rosjan.

Polski wolontariusz zapytany o to, kiedy zamierza się ewakuować z Bachmutu odpowiada:

Wyjedziemy z Bachmutu, jak już wszystkie drogi dojazdowe do miasta zostaną odcięte i jedyną opcją będą biegi przełajowe przez pola.

 

Zobacz także:

Rosyjskie rakiety przeleciały nad Mołdawią – 352. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę

PN

Komentarze