Białoruska armia wejdzie na Ukrainę? Mickiewicz: nie ma przygotowań do inwazji. Państwa nie stać na mobilizację

bosak

Gdyby reżim zdecydował się rozdzielić broń wśród swoich zwolenników, poskutkowałoby to wzrostem przestępczości – mówi dziennikarz Biełsatu.

Zmicier Mickiewicz relacjonuje, że na Białorusi nie widać jasnych oznak przygotowywania wojska do inwazji na Ukrainę. Można za to zauważyć ciągłe przerzucanie sprzętu dla armii Federacji Rosyjskiej.

Problem polega na tym, że Rosja chce jeszcze bardziej angażować nasze terytorium.

Zdaniem dziennikarza, miński reżim nie jest w tej chwili w stanie przeprowadzić skutecznej mobilizacji.  Przewiduje, że przydzielanie mieszkańcom broni poskutkuje wzrostem przestępczości.  Poza tym cała operacja byłaby zdecydowanie zbyt kosztowna jak na możliwości finansowe państwa.

Mobilizacja byłaby zabójcza dla reżimu.

Rozmówca Jaśminy Nowak wskazuje, że w białoruskich ośrodkach władzy trwają procesy rozkładu i wzajemnych potyczek.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Prof. Grochmalski: w Rosji trwa sprzątanie po klęsce dotychczasowych założeń prowadzenia wojny przeciwko Ukrainie

Komentarze