Emmanuel Hakizimana: państwa zachodnie wspierają dyktaturę w Rwandzie, istnieje międzynarodowy spisek

Źródłó: Peggy und Marco Lachmann-Anke / Pixabay.com

„Rwanda demokratyczna w ogóle nie jest. Tam panuje dyktatura. Jest międzynarodowy spisek, w którym biorą udział nawet potężne kraje” – mówi w „Poranku Wnet” emigrant z Rwandy, Emmanuel Hakizimana.

Władzę w Rwandzie sprawuje plemię Tutsi. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego mówi o dyktaturze, jaką sprawują rządzący Rwandą i o prowadzonym przez nich konflikcie z Demokratyczną Republiką Konga.

Wojna jest bardziej ekonomiczna. Historia jest bardzo trudna. Od rok 1990 zaczęła się inwazja

Plemię Tutsi wygrało wojnę w Rwandzie w lipcu 1994 roku. Dwa lata po tym zaatakowali pierwszy raz Kongo.

Oni chcą utworzyć imperium i kontrolować rejony Afryki Centralnej.

Rwanda jest uznawana przez kraje zachodnie za kraj rozwijający się, w którym obowiązują pewne reguły demokratyczne.

Demokratyczny w ogóle nie jest. Tam panuje dyktatura. Jest międzynarodowy spisek, w którym biorą udział nawet potężne kraje – mówi Emmanuel Hakizimana.

USA dużo wspierali ekstremistów Tutsi, żeby przejąć Rwandę, a później Kongo. Bo Stany Zjednoczone chciały mieć kontrolę nad tymi wszystkimi surowcami.

I Francja, i Belgia, Anglia, Kanada – wszyscy finansują Rwandę. Dlatego jest rozwój. Widać, że kolonialiści nie puścili Afryki

Emmanuel Hakizimana w latach 90. stracił rodzeństwo i rodziców. Zamordowali ich członkowie Tutsimma.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Emmanuel Hakizimana i Krzysztof Skowroński | fot.: Radio Wnet

Zobacz także:

Paweł Jabłoński: Polska ma ogromny kapitał w relacjach z Afryką, ponieważ nie ma przeszłości kolonialnej

Komentarze