Dyrektor telewizji Biełsat: Wola Putina jest zasadnicza. Łukaszenko na razie nie musi wkraczać do wojny

fot. Jana Shnipelson

Jeśli Białoruś do tej wojny wejdzie, to po prostu strasznie dostanie w skórę, dlatego że Ukraina ma bardzo ostrzelane, sprawne wojsko, a Białoruś nie – mówi Agnieszka Romaszewska-Guzy.

Wysłuchaj całego wywiadu!

Od początku wojny pojawia się kwestia potencjalnego dołączenia do niej Białorusi. W tym kontekście powstaje pytanie: na ile miałaby to być samodzielna decyzja Łukaszenki.

Jeśli chodzi o wojnę to wola Putina jest tu zasadnicza. Putin wciąż nie potrzebuje Łukaszenki, to znaczy potrzebuje oczywiście, ale może sobie pozwolić na to, żeby on do tej wojny nie wchodził na razie – odpowiada nasz gość.

Z kolei nakreślając hipotetyczną sytuację, w której Białoruś przystępuje do wojny z Ukrainą gość Poranka Wnet mówi następująco:

Jak zaczną ci ludzie wracać w trumnach, to w niewielkiej, dziewięciomilionowej Białorusi się tego nie ukryje. To nie są przestrzenie Syberii. Więc to może, rzeczywiście, bardzo poważnie zachwiać władzą Aleksandra Łukaszenki.

Pani Agnieszka Romaszewska-Guzy także odniosła się do rocznicy, jaką obchodzi stacja:

Ja to mówiłam, te 15 lat to było najtrudniejsze lata naszego życia. To znaczy to był dwudziesty rok, kiedy była rewolucja na Białorusi. 2021 kiedy były represje nasilone i 2022 kiedy zaczęła się wojna.

Zobacz także:

Prezes Fundacji Dom Białoruski: Jedyne czego Łukaszenka się boi, to Putina i jego ludzi

 

PN

 

Komentarze