Rosja wysyła sygnały o gotowości do wstrzymania ognia. Jest to pułapka – mówi były Minister Spraw Zagranicznych

Witold Waszczykowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Witold Waszczykowski komentuje wycofanie się Rosjan z Chersonia na przeciwległy brzeg Dniepru. Wskazuje, że pojawiające się sygnały o gotowości Rosjan do zawieszenia broni nie są jednoznaczne.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Rozmówca Jaśminy Nowak zwraca uwagę na aspekt polityczny tego manewru.

Rosjanie równolegle wysyła sygnały o gotowości do wstrzymania ognia. Z jednej strony można się cieszyć, że konflikt zostałby zatrzymany, nie ginęli ludzie, ale z drugiej strony jest to pułapka, bo to oznaczałoby, że terytoria, które do tej pory zajęli stałyby się de facto ich własnością.

Poza tym, jak podaje nasz gość, nie da się wykluczyć, że chodzi tylko o to, by wojska najeźdźcze miały czas na przegrupowanie i uzupełnienie strat.

Dzisiaj nie możliwe jest zakończenie wojny, co najwyżej wstrzymanie ognia i oddechu obu stronom, ale ten moment będzie, oczywiście, wykorzystany przez obie strony do tego, żeby po okresie  wróciły do walki. Powstaje pytanie, komu będzie bardziej się opłacało: stronie ukraińskiej czy stronie rosyjskiej.

Witold Waszczykowski naświetla perspektywę państw Zachodnich i ich interes w zawierzeniu broni na Ukrainie.

Obawiam się, że jeśli ten konflikt zostanie wstrzymany, to będzie nacisk na stronę ukraińską, żeby go zamrozić na dłużej. Mamy, niestety, negatywne doświadczenia.

Gość „Kuriera w samo południe” donosi, że w związku ze zwiększoną intensywnością ataków Rosjan, może dojść do kolejnych fal migracji, które będą wpływały na polską gospodarkę. Ponadto, ubolewa nad brakiem wsparcia Polski na poziomie Unii Europejskiej.

Polska jest na celowniku liberalno-lewicowej większości w Parlamencie UE, która po prostu nie znosi polskiego rządu i nie jest zainteresowana pomocą nam w jakichkolwiek kwestiach.

Czytaj także:

Dmytro Antoniuk: naszym zadaniem jest zniszczyć jak najwięcej sił rosyjskich na prawym brzegu Dniepru

Komentarze