Ryszard Czarnecki przypomina, że prezydent Brazylii Jair Bolsonaro, który przegrał wybory z Inacio Lulą da Silvą, był znienawidzony za konsekwentne realizowanie konserwatywnej agendy.
Bolsonaro był ostatnio izolowany w BRICS, na spotkania nie zapraszano Putina i właśnie jego.
Zdaniem europosła należy się spodziewać w Brazylii rewolucji obyczajowej. Gość „Kuriera w samo południe” ubolewa nad postawą USA wobec przychylnego im Jaira Bolsonaro; kolejny prezydent będzie raczej prowadzić politykę antyamerykańską.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.W.K.
Czytaj też: