Dr Janusz Wdzięczak: w sytuacji wojennej, gróźb atomowych Putina, analitycy nie powinni się dziwić, że rośnie inflacja

Ekonomista z Instytutu Sobieskiego mówi o stanie polskiej gospodarki w dobie zwiększającej się inflacji. Ponadto, komentuje sytuację rosyjskiej gospodarki po ogłoszeniu mobilizacji 23 września.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Dr Janusz Wdzięczak komentuje ostatnie dane GUS, dotyczące wskaźniku inflacji we wrześniu, który wynosi 17,2 procent. Wskazuje, że ta informacja jest niepokojąca, jednak należy patrzeć na inflację średnioroczną.

Inflacja rośnie. 17 procent to jest wzrost cen na poziomie mniejszym niż jedna piąta. Badania pokazują, że inflacja, jaką odczuwamy,  jest niestety o wiele większa. Patrząc na to, ważnym elementem obecnej gospodarki są właśnie nastroje konsumentów i nastroje przedsiębiorców, czyli różnego rodzaju czynniki psychologiczne. One jeszcze bardziej napędzają inflację.

Ekonomista z Instytutu Sobieskiego wymienia przyczyny, jakie wpływają na ten wzrost:

Zdecydowanie są czynniki zewnętrzne. Przede wszystkim jest to wojna na Ukrainie i destabilizacja sytuacji politycznej także gospodarczej, którą spowodował ten konflikt. Na początku tego roku, przed wybuchem wojny widzieliśmy, że wzrost inflacji jest nieduży, a nawet zahamował.

Na zakończenie, dr Janusz Wdzięczak mówi o wpływie mobilizacji na gospodarkę rosyjską.

Nie uważam, żeby ta mobilizacja jakoś była znaczącą zmianą dla gospodarki rosyjskiej, ponieważ gospodarka rosyjska już poniosła bardzo duże straty.

Dodaje, że większość wysoko wykwalifikowanych pracowników wyjechała z Rosji już po rozpoczęciu wojny, więc obserwowana liczna emigracja nie będzie miała dużego wpływu.

Czytaj także:

Marek Chądzyński, „300 Gospodarka”: Ogłaszanie końca podwyżek stóp procentowych przez NBP jest mocno ryzykowne

Komentarze