Marek Jurek: zwrot w relacjach z UE byłby bardzo potrzebny. Jest wybór – albo Unia albo suwerenność

Publicysta tygodnika „Do Rzeczy” krytycznie odnosi się do działań polskiego rządu na forum unijny. Sądzi, że przekazaliśmy jako państwo, zbyt wiele narzędzi Komisji Europejskiej i innym organom.

Zapraszamy do wysłuchania całego wywiadu z Markiem Jurkiem!

Zdaniem Marka Jurka zwrot w relacjach z Unią Europejską byłby bardzo potrzebny. Na razie mamy do czynienia jedynie z deklaracjami. Dopiero jak zobaczymy efekty, to będzie można mówić o efektach politycznych.

To Polska dźwiga ogromną odpowiedzialność za pomoc Ukrainie, a spotykamy się z oficjalnym programem osłabiania zdolności konkurencyjnych naszego państwa – uważa publicysta.

Według gościa Radia Wnet ludzie mają świadomość, że jeśli nasze relacje z UE będą się rozwijać tak jak obecnie, to stopniowo będziemy tracić suwerenność. Niestety rząd dotychczas wyrzekał się wszelkich narzędzi kontroli. Oddano Komisji Europejskiej rolę nadzorczą za obietnicę pieniędzy, których nie dostajemy.

Jeśli chcemy zachować niezależność gospodarczą i polityczną, to nasze drogi się rozchodzą. Kiedyś będziemy musieli wyjść. Albo Unia albo suwerenność. Mechanizm pieniądze za praworządność dały Unii rolę nadzorcy polityki wewnętrznej państw członkowskich – mówi nasz rozmówca.

Kolejna obserwacja gościa Łukasza Jankowskiego: jeśli obserwujemy wojnę na Ukrainie, to państwa najbardziej zaangażowane w pomoc i solidarność wcale nie są w centrum polityki unijnej. Chociażby Wielka Brytania, która już wystąpiła.

Nie ma takiej alternatywy: członkostwo w UE lub zbliżenie do Putina. To tani chwyt retoryczny.

Sebastian Kaleta: od kilku lat mówimy, że jak nas oszukują, to nie należy szukać kompromisów.

Komentarze