Posłuchaj całego wywiadu z prezesem Instytutu Jagiellońskiego.
Zdaniem naszego gościa reakcja polskiego rządu wobec rosyjskiego węgla mogła być przedwczesna.
Porty nie były przygotowane na tak duże dostawy. To są dziesiątki statków miesięcznie, które dodatkowo musza dotrzeć do polskich portów. Można powiedzieć, że w tym sektorze obserwujemy „wąskie gardło”. W gospodarstwach domowych węgla raczej nie zabraknie, bo rząd na to nie pozwoli w roku wyborczym – komentuje Marcin Roszkowski.
Kryzys na rynku energetycznym jest w bardzo wielu sektorach. W tej branży nie jest możliwe, żeby przewidzieć jakąś cenę maksymalną. Za ulgi dla odbiorców indywidualnych koszty ponoszą producenci energii. Jest duży problem z wytwarzaniem, czasem system ledwo się bilansuje.
Przygotowane jest połączenie w przyspieszonym tempie z Ukrainą. Ich system jest już zsynchronizowany z polskim. Ma to poprawić naszą sytuację.
Wizja wyłączeń jest prawdopodobna, przede wszystkim dla przemysłu. To jest dramat dla gospodarki, to bardzo mocno ogranicza konkurencyjność. Przedsiębiorcy ograniczają wtedy działalność. Wyraźnie mniej konsumujemy energii niż w poprzednich latach. Na rynku energii widać już recesję – uważa rozmówca Łukasza Jankowskiego.