Maciej Dobek („Miasto moje, a w nim”): Szymon Jadczak w swoim artykule nie wydobył niczego nowego

od lewej: Maciej Dobek, Kamil Kowalik, Andrzej Karaś; fot.: Daniel Chybowski

Gościem Radia Wnet był prowadzący blog poświęcony Legii Warszawa. Maciej Dobek ocenia ostatni sezon w wykonaniu Legii. Podejmuje także temat Czesława Michniewicza i polskiej reprezentacji.

Prowadzący blog „Miasto moje, a w nim”, skomentował ostatnie rezultaty Legii Warszawa. Maciej Dobek wskazywał na problemy istniejące wewnątrz stołecznego klubu.

Ja mam wrażenie, że tam nie ma drużyny, nie ma ludzi, którzy się lubią, a nawet takich którzy się znają. Po prostu przychodzą jak do pracy. Nie widać w ich grze pasji.

Ten projekt przez wiele lat był budowany przez wielu trenerów – z Portugalii, z Bałkanów, z Polski… Zrobiła się z tego drużyna, która nie funkcjonuje jako całość.

Czytaj także:

Adam Małysz prezesem PZN-u. Marek Rudziński: w ostatnich latach Polska w kombinacji norweskiej miała dwóch zawodników

W ostatnich dniach głośnym tematem są powiązania Czesława Michniewicza z Ryszardem F. (skazany za korupcję). Wszystko to za sprawą artykułu śledczego Szymona Jadczaka z „WP”. Dziennikarz napisał o rozmowach telefonicznych, które obecny selekcjonera reprezentacji Polski przeprowadzał z „Fryzjerem” w latach 2003-2005.

Nie mamy tutaj w studiu jakiś dowodów, którymi moglibyśmy się teraz posłużyć i wydać wyrok. 

Z tego co wiem, to panowie mieli ze sobą wtedy relacje zawodowe. Czesław Michniewicz był trenerem Lecha Poznań, a tzw. „Fryzjer” był działaczem Amiki Wronki. Jak wiadomo, oba zespoły bardzo ze sobą współpracowały.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

K.K.

Porozmawiajmy o sporcie – 26.06.2022 r.

Komentarze