Wielu ekspertów przejawia zadowolenie z powodu przyznania Ukrainie statusu kandydata do Unii Europejskiej. Robert Winnicki uważa jednak, że jest to jedynie mało znaczący gest, a nasi wschodni sąsiedzi jeszcze długo nie znajdą się w UE.
W państwach takich jak Holandia czy Francja musi odbyć się referendum w sprawie poszerzenia Unii o duży kraj. Większość Francuzów jest takiemu procesowi przeciwna. Nikt też nie przyjmie do UE państwa, w którym aktualnie toczy się wojna i ma nierozwiązany spór graniczny.
Obecność w europejskiej wspólnocie nie musi przynosić samych korzyści. W Polsce już pojawiają się głosy, że wprowadzenie kamieni milowych (warunek otrzymania pieniędzy z KPO) przyniesie nam wiele szkód, których nie zrekompensują środki z funduszu odbudowy. Podobnego zdania jest gość „Poranka Wnet”
Za co mielibyśmy otrzymać pieniądze? Za to, że rząd PiS zgodził się, aby Unia Europejska zaciągała wspólny dług w imieniu wszystkich państw członkowskich i mogła wprowadzać wspólne podatki. Jest to kolejna odsłona eurofederalizmu Rząd Morawieckiego skapitulował przed Brukselą.
Poseł z ramienia Konfederacji podkreśla również, że oburzenie posłów Solidarnej Polski nad kamieniami milowymi jest jedynie grą polityczną.
K.B.
Czytaj też:
Jan Krzysztof Ardanowski: nie dostaniemy z Unii pieniędzy na rzecz pomocy uchodźcom z Ukrainy