Czy na Bałtyku powstanie nowy Śląsk?! Turbiny wiatrowe mogą produkować nawet 20% całej energii elektrycznej w Polsce

Turbiny wiatrowe/Źródło: nauka.wiara.pl

Nasz kraj stanął przed ważnym zadaniem przeprowadzenia transformacji energetycznej. Wobec przeciągających się rozmów w sprawie budowy elektrowni atomowej, planowane są inwestycje w turbiny wiatrowe.

Z morza możemy czerpać co piątą kilowatogodzinę. Mamy bardzo dobre warunki na Bałtyku i grzechem byłoby nie skorzystać z tego, co otrzymaliśmy w darze od Najwyższego.

Mówił na Forum Wizja Rozwoju w Gdyni były wiceminster aktywów państwowych Zbigniew Gryglas. Z jego punktem widzenia wydaje się zgadzać polski rząd, a już z pewnością PKN Orlen. Polski gigant naftowy planuje mocno włączyć się w budowę elektrowni wiatrowych na Bałtyku.

Chcemy postawić 70 wież o mocy ok. 1000 megawatów. Mamy pozwolenie na budowę lądowej stacji przyłączeniowej. Całość ma kosztować 12 miliardów zł.

Komentuje dyrektor wykonawczy do spraw energetyki Orlenu Jarosław Dybowski. Reprezentowana przez niego firma złożyła wniosek o przyznanie 11 dostępnych koncesji na budowę elektrowni wiatrowych na Morzu Bałtyckim. W ich tworzenie mają zaangażować się polskie firmy, których wkład osiągnie nawet 30%.

Budowa wiatraków szansą na pobudzenie gospodarki

Inwestycje w energię wiatrową mogą dać nam nie tylko czystsze powietrze, ale też być motorem napędowym polskiej gospodarki. Budowa turbin, wież, fundamentów, a także statków do transportu części, to wszystko stanowi gigantyczne wyzwanie inwestycyjne dla polskich firm.

To olbrzymia szansa inwestycji w nowe miejsca pracy, w przemysł, usługi. Z obserwacji innych krajów, możemy powiedzieć, że każdy gigawat mocy na morzu, może oznaczać nawet 10 tys. miejsc pracy.

Komentuje Mariusz Witoński, prezes Polskiego Towarzystwa Morskiej Energetyki Wiatrowej. W całym procesie inwestycji w turbiny Polska nie musi zaczynać od zera.

Mamy zidentyfikowaną ponad setkę przedsiębiorstw krajowych, które już dziś produkują na rzecz morskiej energetyki wiatrowej, obecnie na eksport, ale mogą obsługiwać inwestycje realizowane przez m.in. PKN Orlen, czy Polską Grupę Energetyczną.

Stwierdza Zbigniew Grygas. Jego zdaniem Pomorze już wkrótce może zamienić się w wielkie zagłębie przemysłowo – usługowe, a więc stać się nowym Śląskiem. Oczywiście z odrobinę czystszym powietrzem.

K.B.

Źródło:PAP

  • Avatar

    „Transformacja energetyczna” to po polsku przejście ze stabilnych źródeł energii na źródła niestabilne, za nasze ogromne pieniądze.
    Czy ktoś kiedykolwiek spytał Polaków, czy życzą sobie takiego losu ?
    Czy ktokolwiek przedstawił Polakom uczciwe wyliczenia kosztów pod rygorem odpowiedzialności karnej ?
    Jaki ma sens odchodzenie od tanich i stabilnych źródeł energii ?
    20% niestabilnej energii w sieci – jaki będzie koszt dostosowania sieci do takich oscylacji ?
    Co z oczekiwaną masakrą ptaków morskich przez łopatki turbin wiatrowych ?
    Co z rybołówstwem na terenach farm wiatrowych ?
    Jaki jest zakres i koszt recyklingu kotwic betonowych, wież, łopat i reszty tych urządzeń ?
    Kto na tym zarobi ?
    Może Redakcja zada decydentom parę istotnych pytań, dopóki można zatrzymać to szaleństwo ?

Komentarze