Andrzej Zawadzki – Liang o Covidzie w Chinach: nie widzę szansy, by zakończyć lockdowny i testowanie mieszkańców

Covid - 19/grafika ilustracyjna/fot. pixabay

Prawnik mieszkający na co dzień w Szanghaju opisuje strategię chińskich władz w walce z Covidem. Mówi, co muszą zrobić zagraniczni goście, aby móc odwiedzić ChRL.

Andrzej Zawadzki – Liang przypomina, że podczas gdy Europa skupia się głównie na wojnie na Ukrainie, Chińczycy wciąż borykają się z problemem Covidu. Obywatele są poddawani bardzo rygorystycznym kontrolom.

Po powrocie na osiedle mieszkaniowe należy zeskanować tzw. kod zdrowotny. Ma nam to powiedzieć, czy nie byliśmy w miejscu zagrożonym transmisją wirusa. Specjalnie wyznaczone osoby mierzą nam też temperaturę.


Czytaj także:

Studio Tajpej: w Szanghaju pobiera się wymazy kotom i owocom morza – WNET.fm


Strach przed rozprzestrzenianiem się wariantu Omikron sprawia, że bardzo ciężko dostać się na terytorium Chińskiej Republiki Ludowej. Ambasady praktycznie nie wydają wiz, chyba że jest się krewnym osoby mieszkającej w Chinach lub przyjechało się do pracy.

Po przylocie do Państwa Środka musimy wykonać dodatkowo test na obecność koronawirusa. Potem udajemy się na tygodniową kwarantannę. Jeżeli kolejne testy nie wykażą, że chorujemy na Covid, możemy zacząć w miarę normalne funkcjonowanie.

Jeżeli chcesz wiedzieć więcej na temat chińskiej strategii walki z Covidem, koniecznie wysłuchaj całej rozmowy z naszym gościem!

Komentarze