Profesor Roman Dyczkowski komentuje sytuację na froncie. Zwraca uwagę, że Rosjanie bardzo mocno rozciągnęli swoje siły na odcinku od Mikołajewa do Krzywego Rogu, co bardzo utrudnia im walkę.
Widoczne jest już zmęczenie po obu stronach konfliktu. Wojna pozycyjna i brak wyraźnych postępów, zarówno ze strony Ukrainy, jak i Rosji, wyraźnie deprecjonuje siłę bojową armii.
Wykładowca na Uniwersytecie w Dnieprze mówi również o bohaterstwie obrońców Mariupola. Pomimo nieustannego ostrzału rakietowego i bombardowań, pułk Azow wciąż broni powierzonego sobie miasta.
Rosjanie są zdeterminowani, by do 9 maja odnieść jakikolwiek sukces. Ściągnęli do Mariupola znaczne siły. Przeciw nim walczy ok. 4 tyś. żołnierzy, którym brakuje wody i amunicji.
K.B.