Gen. Waldemar Skrzypczak: kwiat armii rosyjskiej poległ na polach Ukrainy

Były dowódca wojsk lądowych relacjonuje wydarzenia z frontu. Mówi o szansach obu stron na zwycięstwo w Bitwie o Donbas.

Generał Waldemar Skrzypczak relacjonuje wydarzenia z Bitwy o Donbas. Rosjanie prowadzą natarcie z trzech kierunków: od strony Doniecka, Ługańska i Zaporoża. Ich tempo uderzenia jest bardzo niskie.

Ukraińcy skutecznie się bronią i kontratakują. Prowadzą kontruderzenia w kierunku Izium i Mikołajowa. Do 9 maja mogą przeprowadzić jeszcze kilka skutecznych akcji zaczepnych.

Były dowódca wojska lądowych zwraca uwagę, że Rosjanie mają bardzo niewielkie możliwości uzupełnienia strat w ludziach. Muszą korzystać z usług zagranicznych najemników, którzy przedstawiają nikłą wartość bojową.

Mieszkańcy Ukrainy, siłą wcielani do armii rosyjskiej, też nie chcą walczyć po stronie Kremla. Wszyscy bowiem wiedzą jak moskiewskie dowództwo traktuje podwładnych. Za dwa lub trzy dni Rosjanie utracą zdolność do ataku.

Gość Radia Wnet uważa, że Władimir Putin może nie mieć czego świętować 9 maja. Armia ukraińska posiada bowiem odwody na zachodzie kraju. Niedługo może też osiągnąć przewagę w powietrzu.

K.B.

Komentarze