Mirosław Dynak: nie ma czego zazdrościć górnikom, należy współczuć ofiarom katastrofy

Mirosław Dyniak komentuje wypadek w kopalni Pniówek. Opowiada też o akcji ratunkowej.

Mirosław Dynak mówi o ofiarach katastrofy w kopalni Pniówek. Pięć osób nie żyje, siedem zaginęło, dziesięć znajduje się w szpitalu z ciężkimi poparzeniami.

My górnicy przeżywamy każdy jeden wypadek, bo on może zdarzyć się każdemu.

Przyczyną katastrofy było zapalenie się metanu. Doszło do dwóch wybuchów, drugi z nich uwięził pod ziemią pięciu ratowników.

W tej chwili trwa kolejna akcja ratunkowa. Stężenie gazów jest bardzo wysokie. Ratownicy pracują w specjalnych aparatach izolacyjnych.

Gość Radia Wnet stwierdza, że kopalnia Pniówek to najnowocześniejsza kopalnia węgla koksowego. Z pewnością poniesie ona straty finansowe, ale najgorsze i tak będą te w ludziach

K.B.

Komentarze