Wiech: nie ma sensu robić interesów z terrorystami wykorzystującymi sprzedawane przez siebie towary jako broń polityczną

Jakub Wiech / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Wicenaczelny portalu Energetyka24.pl o powrocie do wydobycia gazu łupkowego na amerykańskich gruntach federalnych, sytuacji na rynku gazu i rosyjskim szantażu energetycznym.

Joe Biden cofnął swoją decyzję wstrzymującą wydobycie gazu metodą szczelinowania na gruntach federalnych. Jakub Wiech wyjaśnia, ze jest to reakcja na zagrożenie energetyczne ze strony Rosji. Ma to ułatwić Europie uniezależnienie się od rosyjskich surowców. Czy można oczekiwać, że ceny gazu będą teraz spadać? Jak wyjaśnia wicenaczelny portalu Energetyka24.pl,

Sytuacja jest niezwykle dynamiczna.

Czynnikiem destabilizującym rynek jest rosyjski szantaż energetyczny. Gospodarki wciąż są zaburzone wskutek minionych lockdownów. Na ceny energii może wpłynąć także pogoda. Wiech podkreśla, że

Nie ma sensu robić interesów z terrorystami, którzy wykorzystują sprzedawane przez siebie towary jako broń polityczną, sięgają po nią dosyć często.

Czytaj także:

Janusz Kowalski: celem polskiej polityki powinno być wyłączenie Nord Stream 1

Zauważa, że niektóre spółki przekierowują swoje transporty gazu skroplonego do Europy, gdyż opłaca im się to ze względu na wysokie ceny na kontynencie. Problemem jest infrastruktura potrzebna do odbioru gazu.

Polska akurat tutaj rysuje się jako kraj, który odpowiedzialnie podszedł do tego komponentu energetycznego. Rozbudowujemy nasz terminal w Świnoujściu.

Kolejny terminal gazyfikacyjny ma powstać w Zatoce Gdańskiej. Państwa europejskie prowadzą negocjacje ws. zakupu gazu z innych kierunków niż Rosja.

Szereg państw europejskich już prowadzi negocjacje z różnymi krajami. Warto też podkreślić, że Stany Zjednoczone bardzo aktywnie uczestniczą w tych rozmowach i często wspierają kraje europejskie w negocjacjach dotyczących LNG i innych form uniezależnienia się od Rosji.

Rozmówca Adriana Kowarzyka zauważa, że problem z infrastrukturą mają także Rosjanie, którzy nie mogą zrekompensować sobie straty rynku europejskiego zwiększonymi dostawami do Chin.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Komentarze