Andżelika Borys to znana postać w kręgach polonijnych, która od wielu lat, mimo nacisków władz białoruskich, pracuje nad odrodzeniem i rozwojem języka i kultury polskiej na Białorusi.
Prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys opuściła areszt i jest już na wolności. Pozostaje na terytorium Białorusi. Jest w kontakcie z polskimi dyplomatami i zostanie objęta odpowiednią opieką. Czuje się dobrze, ale pobyt w areszcie odcisnął na niej piętno.1/2
— Marcin Przydacz (@marcin_przydacz) March 25, 2022
#Białoruś | Białoruskie władze wypuściły z więzienia szefową Związku Polaków na Białorusi @AngelikaBorys
– informują obrońcy praw człowieka.#RadioWnet https://t.co/BJPVbqTB4U— RadioWnet (@RadioWNET) March 25, 2022
W sierpniu 2020 roku Andżelika Borys przemawiała przed 40-tysięcznym zgromadzeniem na placu w Grodnie, gdzie wspierała walkę narodu białoruskiego o niepodległość, a także brała udział w akcjach solidarnościowych organizowanych przez członków Związku Polaków na Białorusi. Nieformalną przywódczynię grodzieńskich Polaków zatrzymano w ramach postępowania z artykułu kodeksu wykroczeń. Powodem miał być udział p. prezes w „niedozwolonych przez władze Kaziukach”. Chodzi o doroczne święto rzemieślników, rękodzielników i artystów ludowych ku czci św. Kazimierza, które ZPB zorganizował w niedzielę, 8 marca 2021 roku. Została zatrzymana 23 marca 2021 r. i przebywała w Więzieniu Śledczym nr 8.
Czytaj także:
25 marca został zatrzymany Andrzej Poczobut, dziennikarz „Gazety Wyborczej” i polonijny działacz na Białorusi, który nadal znajduje się w więzieniu.
Czytaj także:
Olga Siemaszko: Dziennikarze w więzieniu są pod specjalną kontrolą. Listy do nich nie docierają
Uwolnienie Andżeliki Borys zapowiedział prorządowy działacz Jurij Woskresenski.
Jak podaje Biełsat, działaczka została wywieziona do Grodna, gdzie będzie przebywała w areszcie domowym. Nie wolno jej kontaktować się z polskimi dyplomatami.
K.P.