Gen. Waldemar Skrzypczak zauważa, że na Zaporożu Rosjanie gromadzą odwody. Prawdopodobnie chcą wyprowadzić uderzenie w stronę Połtawy, aby okrążyć donieckie siły armii ukraińskiej.
Rosjanie na całym froncie praktycznie prowadzą obronę, zostali przez Ukraińców zatrzymani.
Na kierunku kijowskim Rosjanie wycofują swoje wojska na umacniane pozycje w oczekiwaniu na posiłku z Rosji. Agresorzy zauważyli, że
Te siły, które zgromadzili na początku wojny nie wystarczą do rozstrzygnięcia bardzo szybko tej wojny.
Zauważa, że Kreml posłał 8 armii na Ukrainę. Nie zmobilizowali nawet wszystkich jednostek z centralnego i wschodniego okręgu wojskowego. Obecnie trwa podobno mobilizacja w centralnej i wschodniej Rosji.
W tej chwili Rosjanie mają bardzo trudną sytuację, ponieśli bardzo duże straty i w stanie osobowym i sprzęcie.
Obecnie Ukraińcy odbijają kolejne miasta. Gość Poranka Wnet ocenia, że Rosjanie chcą zająć cztery obudowy: charkowski, chersoński, doniecki i ługański. Gen. Skrzypczak odnosi się do możliwości zaatakowania Ukrainy przez Białoruś. Gdyby uderzyła to prawdopodobnie na łuku Brześć-Łuck-Lwów.
Były dowódca Wojsk Lądowych nie wierzy, żeby Rosjanie chcieli wojny z Polską. Wskazuje, że wojna oznacza śmierć rosyjskich żołnierzy.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.P.