Karol Rabenda wskazuje, że nasz kraj jest na pierwszej linii pomocy Ukraińcom. Spółki skarbu państwa i Ministerstwo Aktywów Państwowych przygotowywały się do przyjęcia uchodźców jeszcze przed wybuchem wojny.
Pierwszego dnia wojny wspieramy uchodźców. Wspieramy też Ukrainę w postaci leków, w postaci wody, żywności. Tych projektów jest bardzo dużo.
Wiceminister aktywów państwowych wskazuje, że niepewność na rynkach się wzmaga w wyniku sytuacji wojennej, co widać po cenie paliw. Jak sądzi,
Jesteśmy w stanie udźwignąć perturbacje, aby finalnie wyjść z tego suchą stopą.
Podkreśla, że obecny pęd do pomagania nie jest czymś, co można kontynuować w nieskończoność. Ministerstwo dąży więc do centralizacji i usystematycznienia działań pomocowych.
Zdecydowaliśmy się na taką rolę na rolę głównego przyjaciela Ukrainy i to będziemy wypełniać.
Rabenda zauważa, że na polskim rynku są wolne miejsca pracy. Sądzi, że uda się zatrudnić dużo uchodźców.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.P.