Fotoreporter Robert Kwiatek: ludzie stawiają zapory z bloków betonowych, worków, lodówek, opon…

Fotoreporter współpracujący z Radiem Gdańsk zdaje relację z tego, jak ludzie z dala od Kijowa przygotowują się do konfrontacji z wojskiem wroga. Opowiada także o sytuacji w stolicy kraju.

Robert Kwiatek dwa dni temu opuścił Kijów. Oddalił się na ponad dwieście kilometrów od stolicy. Opowiada o tym, co widział i gdzie przebywał.

Im dalej od stolicy, tym większe pospolite ruszenie. Ludzie nawet z karabinami myśliwskimi stawiają zapory.

Czytaj także:

Dmytro Antoniuk: moi rodzice w Kijowie nie mieli już sił, by zejść do schronu

Życie Ukraińców zamieszkujących mniejsze miejscowości zmieniła się nie do poznania.

Człowiek, który jeszcze pięć dni temu był rolnikiem, dzisiaj jest niemal żołnierzem.

Z kolei Kijów i jego okolice charakteryzują się bardziej profesjonalnymi działaniami sił ukraińskich.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego podkreśla, że obywatele Ukrainy potrzebują pomocy.

Całą rozmowę można odsłuchać już teraz.

K.K.

Komentarze