Horban przyznaje rację antyszczepionkowcom. Pospieszalski: jeszcze kilka lat temu był zwolennikiem amantadyny

Featured Video Play Icon

Dziennikarz o tzw. ustawie Hoca i ustawie 1981, blokowaniu amantadyny i hipokryzji części ekspertów.

Niedawno została ujawniona korespondencja między prof. Andrzejem Horbanem a Janem Pospieszalskim, w której ekspert przyznał, że osoby sceptyczne wobec szczepień w pewnej mierze mają rację.

Dziennikarz przypomina, że wirusolog przed kilku laty był zwolennikiem stosowania amantadyny.

Prof. Horban twierdził, że COVID-19 różni się od grypy tylko nazwą.

Gość „Kuriera w samo południe” ubolewa nad opieszałym przeprowadzaniem badań nad amantadyną. 4 miesiące trwały przygotowania do ich rozpoczęcia. Podkreśla, że autor terapii przeciwko COVID-19 przy użyciu tego leku stał się obiektem nagonki medialnej.

Czytaj także:

Dr Bodnar: nigdy nie widziałem żadnych opracowań, które mówiłyby o szkodach spowodowanych amantadyną

Rozmówca Adriana Kowarzyka wypowiada się na temat tzw. ustawy Hoca i ustawy 1981. Wskazuje na ekspertyzę konstytucjonalisty, prof. Ryszarda Piotrowskiego, zgodnie z którą ich zapisy nie mogą wejść do polskiego porządku prawnego.

Proces legislacyjny w tych sprawach był totalną amatorszczyzną. Wydaje mi się, że niektórzy posłowie PiS w ogóle tych ustaw nie czytali.  […] Projekt ustawy 1981 kojarzy mi się jedynie ze stanem wojennym.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

  • Avatar

    Należy chyba zadać pytanie: czy takie badania nad amantadyną są w ogóle dopuszczalne z punktu widzenia etyki?
    W przypadku leku znanego od kilkudziesięciu lat, którego działania niepożądane są znane, który jest lekiem bezpiecznym (co potwierdzał np. prof. Kuna) takie badania niepotrzebnie narażają pacjenta na placebo w sytuacji zagrożenia zdrowia, a nawet życia. Są, moim zdaniem, po prostu nieetyczne. Nie jest to przecież jedyna metoda, którą można zastosować. Prof. Pakulski proponował wprowadzenie amantadyny na oddziały kliniczne, co pozwoliłoby uzyskać bardzo szybko informację o jej skuteczności. Wystarczyłoby uzyskać dobrowolną zgodę pacjenta. Sugerowanie, że amantadyna musi przejść badania randomizowane jest graniem na czas, a de facto blokowaniem leku ratującego życie. Co robi prokuratura?

Komentarze