Nie milknie krytyka opozycji pod adresem Emmanuela Macrona po udzieleniu wywiadu dla dziennika „Le Parisien”, w którym uznał, że niezaszczepieni nad Sekwaną robią na złość całemu społeczeństwu.Francuski prezydent zdecydował się więc działać przeciwko nieszczepionym, „ograniczając, na ile to możliwe, ich dostęp do aktywności w życiu społecznym”.
Naprawdę chcę wkurzyć niezaszczepionych. Będziemy to robić, aż do samego końca. Taka jest strategia – powiedział Macron.
Według danych opublikowanych przez francuskie ministerstwo zdrowia we Francji 9 procent dorosłej populacji nie przyjęło ani jednej dawki szczepionki na Covid-19. Obecnie niezaszczepieni stanowią 43 procent wszystkich hospitalizacji spośród zakażonych koronawirusem we Francji, oraz 55 procent hospitalizowanych na francuskich oddziałach intensywnej terapii.
Aktualnie pośród osób zaszczepionych we Francji trzecią dawkę szczepionki przyjęło już ponad 25 milionów osób. Jednak wszystko wskazuje na to, ze jednoznaczne poparcie Emmanuela Macrona dla kampanii szczepionkowej we Francji nie przynosi mu strat w poparciu społecznym: wręcz przeciwnie. Według najnowszych sondaży jest zdecydowanym liderem w wyścigu o urząd prezydenta Francji, choć nadal nie jest on zdeklarowanym kandydatem w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.
Ze Strasburga Zbigniew Stefanik, korespondent polskich mediów we Francji.