Michał Lewandowski: Novak Djoković siedzi w hotelu dla uchodźców. To jakaś abstrakcja, cyrk i kabaret

Featured Video Play Icon

Novak Đjoković/Foto. Tatiana/CC BY-SA 2.0

Trener i komentator tenisa o zatrzymaniu serbskiego tenisisty, któremu ze względu na brak szczepienia na Covid-19 odmawia się wbrew początkowym deklaracjom wjazdu do Australii.

Michał Lewandowski komentuje sytuację tenisisty Novaka Đjokovića, który przebywa w australijskim obozie dla uchodźców ze względu na brak możliwości wjazdu na terytorium tego kraju w celu wzięcia udziału w wielkoszlemowym turnieju Australian Open.  Już po jego przylocie do Australii rozpoczęła się burza. Do jutra ma zapaść decyzja, czy jakimś cudem wystąpi na Australian Open, czy też zostanie odesłany do domu.

Trener i komentator tenisa wskazuje, że większość uczestników turnieju wypowiada się negatywnie na temat ewentualnego uczestnictwa Serba. Oburzenie całej Australii zmusiło do podjęcia decyzji polityków, szczególnie tych stanu Wiktoria.

Tenisiści zaszczepieni Sputnikiem też zostali odesłani do domu.

Amerykański teninista Tennys Sandgren w ogóle nie zdecydował się na przylot do Australii ze względu na brak szczepienia.

Trener i komentator tenisa stwierdza, że nie jest zaskoczony reakcją ojca Novaka Đokovića. Stwierdził on, że jego syn jest przywódcą uciśnionych narodów.

Absolwent Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie wskazuje, że Đoković jest gwiazdą przyciągającą ludzi na trybuny. Australijscy politycy jednak zmienili swoją decyzję.

Okazało się, że chyba lepiej stracić te kilkaset tysięcy, czy nawet kilka milionów dolarów australijskich i wyjść z twarzą przed własnym społeczeństwem.

Zdaniem eksperta całe zamieszanie negatywnie wpłynie na globalny odbiór turnieju:

To, co się dzieje, to jakaś abstrakcja, cyrk i kabaret.

Ocenia, iż nie jest to wina samego zawodnika, ale bardziej leży ona po stronie organizatorów.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

  • Avatar

    Pojechał zarabiać pieniądze w gułagu z glejtem Głównego Kapo. Teraz płacze, bo glejt okazał się fałszywką, a wielka gwiazda jest traktowana jak zwykli więźniowie – Australijczycy – bez żadnych praw. Tak kończy się paktowanie z diabłem.

Komentarze