Zdaniem Błażeja Pobożego obecna sytuacja na granicy może się rozwinąć w dwóch kierunkach. Pierwszy zakłada stałe powiększanie się obozowiska migrantów po stronie białoruskiej, drugi natomiast polegać może na kontynuacji prób sforsowania granicy.
W tej chwili możliwe są 2 scenariusze. Bazowy zakłada utworzenia obozowiska po stronie białoruskiej – migranci przymierzają się do dłuższej obecności. Drugi zakłada zaś ponowienie prób przedzierania się przez granicę.
Gość „Magazynu Wnet” twierdzi, że nie ma w tej sytuacji miejsca na użycie półśrodków – trzeba reagować w sposób możliwie jak najbardziej zdecydowany.
Uważam, że w tej chwili najważniejsze jest reagowanie na bieżącą sytuację – tu najlepsze będą twarde rozwiązania.
Podsekretarz stanu na chwilę obecną jest zadowolony ze skuteczności podejmowanych metod oraz działań Straży Granicznej.
Jako MSW koncentrujemy się na tym, co jest związane z bezpośrednim zabezpieczeniem granic. Mamy poczucie, że udaje nam się działać skutecznie i odpierać ataki.
Błażej Poboży jest zdania, że porównywanie bieżącego kryzysu migracyjnego do wydarzeń z 2015 roku jest niezbyt trafne. Zaznacza, że kryzys sprzed 6 lat miał zupełnie inne podłoże.
W tamtym przypadku był to naturalny kryzys na szlaku migracji a dziś jest to działanie sztucznie wykreowane.
W grupie migrantów skupiających się po białoruskiej stronie granicy dominują obywatele Iraku. Wbrew niektórym przekazom dominującej grupy nie stanowią matki z dziećmi, a młodzi mężczyźni.
Wcale nie dominują matki z dziećmi, a mężczyźni w wieku 20-30 lat.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!
P.K.