Jankowski: Polska staje się coraz mniej zależna od środków europejskich i coraz bardziej potrzebna do ich stabilizacji

Kiedy nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Dziennikarz Radia Wnet o niechęci bogatych państw UE do płacenie za korzystanie ze wspólnego rynku i ambicjach europarlamentarzystów.

Łukasz Jankowski komentuje trwającą debatę w Europarlamencie. Zauważa, że

Koniec końców wszystko w tej debacie kończy się na finansowaniu.

Wskazuje, że w interesie płatników netto jest utrzymanie wspólnego rynku, ale płacenie za to już nie.

Jeden z przedstawicieli socjalistów López Aguilar […] powiedział, że na polski rząd muszą być nałożone sankcje finansowe, bo tylko tak ocalimy Polaków.

Może stworzyć to precedens. Kiedy jakiś rząd będzie się opierał Komisji Europejskiej to będzie można go ukarać finansowo. Jankowski wskazuje na frustrację europarlamentarnej lewicy skierowanej wobec KE. Ich zdaniem Komisja za mało robi w sprawie Polski. Zauważa, że Europarlament poszukuje sensu.

Każda biurokracja chce mieć władzę.

Jedyne kompetencje które może sobie przywłaszczyć leżą w państwach członkowskich. Czemu KE jest powściągliwa? Dziennikarz wyjaśnia, że

Komisja tego nie robi, bo wie, że to jest broń obosieczna.

Zauważa, że bez polskiego żyrowania unijnego zadłużenia ten dług będzie droższy. Grecja przebiła 200 proc. zadłużenia, podczas gdy Polska wciąż ma na tle innych państw UE niskie zadłużenie.

Polska przestaje być biednym krewnym do którego trzeba dopłacać, a staje się stabilizatorem Unii Europejskiej.

Wobec zbliżającej się perspektywy zostania przez Polskę płatnikiem netto szantaż finansowy będzie coraz mniej skuteczny. Rząd podkreśla, że jeśli nie będzie środków z Funduszu Odbudowy to Polska znajdzie inne źródła finansowania.

Rozmówca Jaśminy Nowak mówi o możliwej przyszłości Wspólnoty. Zauważa, że na europejskiej prawicy

Są tacy, którzy wprost mówią, że Unia Europejska musi być rozłożona na czynniki pierwsze.

Inni, jak PiS i Fidesz szukają drogi zreformowania Unii oceniając, że dążenie Brukseli do centralizacji doprowadzi do rozpadu UE. Konserwatystów jest obecnie więcej niż pięć lat temu. Wciąż większość ma centrolewica i lewica.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Komentarze