Krzysztof Bosak wypowiada się na temat debaty w Europarlamencie – zdaniem polityka Konfederacji nie przyniosła ona żadnych nowych, czy zaskakujących narracji, a do jakiegokolwiek przełomu w kwestii relacji z Unią Europejską może dojść najwcześniej w czwartek.
Nie było nic zaskakującego, głosy przewidywalne. (…) W czwartek będzie czas na kompromisy.
Gość „Kuriera w samo południe” komentuje również kwestię roli, jaką odgrywają w procesie rozwoju polskiej gospodarki fundusze unijne. Twierdzi, że ich wstrzymanie nie zakłóciłoby całego procesu.
Gdyby te pieniądze były wstrzymywane dłużej rozwój polski przebiegałby w podobnym trybie.
Poseł Konfederacji zaznacza, że fundusze te pełnią jedynie funkcję wspomagającą.
To nie środki unijne decydują o rozwoju polskiej gospodarki, one tylko ją wspomagają.
Krzysztof Bosak nakreśla również stosunek swojego ugrupowania do kwestii tendencji eurofederalnych – uważa, że tylko Konfederacja jest w tym aspekcie konsekwentna, w przeciwieństwie do partii rządzącej.
PiS zaprezentował się wyborcom jako partia przeciwna eurofederalizmowi, lecz nie utrzymał tej narracji. Jest to różnica między Pisem a Konfederacją.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!
P.K.