Grzywaczewski: To medialne przedstawienie, które służy podgrzewaniu emocji i realizacji indywidualnych interesów

Gościem „Kuriera w samo południe” jest Tomasz Grzywaczewski – dziennikarz, publicysta, który komentuje sytuację na granicy polsko-białoruskiej.

Sytuacja na terenach w pobliżu granicy polsko-białoruskiej jest od pewnego czasu bardzo napięta. Dodatkowo, do mediów docierają często sprzeczne informacje na temat przebiegu wydarzeń w tamtych okolicach. Tomasz Grzywaczewski podczas swojego pobytu w tych rejonach zwrócił uwagę na dysproporcję między otoczką medialną dotyczącą całego zamieszania a realnym biegiem rzeczy.

Skala medialnego zamieszania oraz emocje wytworzone wokół tej grupy imigrantów po białoruskiej stronie granicy są nieadekwatne do tego, co w rzeczywistości tam się wydarzyło.

Gość „Kuriera w samo południe” zaznacza, że na miejscu dostrzegł nie więcej niż 20-30 działaczy oraz kilka rozbitych namiotów – obozowisko natomiast było wyraźnie oddzielone od reszty przestrzeni. Nie sposób było więc zaobserwować większe zamieszanie lub wydarzenia jakkolwiek kontrowersyjne i przejmujące.

Mamy do czynienia z medialnym przedstawieniem, które służy podgrzewaniu emocji i na którym wiele osób chce ugrać własny interes, a ostatecznie służy realizacji interesów Mińska i Kremla.

Publicysta jest zdania, że tego typu zamieszanie i będące jego bezpośrednim skutkiem sabotażowe działania niektórych aktywistów szkodzą opinii publicznej i destabilizują politykę wewnętrzną kraju. Jedynym rozwiązanie na ten moment wydaje się podjęcie próby stonowania nastrojów.

Potrzebujemy studzenia emocji, spokoju, opanowania i bardzo rozważnego działania. Takie rejzy jak ta zrobiona przez Bartosza K. i kilkunastu innych aktywistów to jest absolutnie coś skandalicznego.

Tomasz Grzywaczewski zaznacza, że sytuacja jest poważna i trzeba pamiętać, że granicy tej nie dzielimy z przyjaźnie nastawionym państwem ze strefy Schengen, tylko z reżimem totalitarnym. Koniecznością jest obrona granic kraju przed działaniami hybrydowymi inicjowanymi przez Łukaszenkę.

Jak pokazuje przykład Litwy, skuteczna okazuje się metoda nie wpuszczania migrantów i uszczelnianie granicy.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK

Komentarze