Witold Repetowicz: Pozostaje kwestią otwartą, czy Afganistan znowu stanie się zagrożeniem terrorystycznym

Gość „Kuriera w samo południe” Witold Repetowicz – dziennikarz, korespondent wojenny, komentuje obecną sytuację w Afganistanie.

Talibowie przejęli władzę w Afganistanie. Tym samym Islamskie Państwo Afganistanu przestało istnieć. Rebelianci przejęli władzę w Kabulu. O dramatycznych wydarzeniach w Afganistanie Tomasz Wybranowski rozmawia z dziennikarzem i korespondentem wojennym Witoldem Repetowiczem.

Praktycznie wszystko się rozsypało jak domek z kart – mówi Witold Repetowicz.

[related id=152074 side=right] Korespondent zwraca uwagę, że były dwa cele interwencji w Afganistanie: zlikwidowanie przyczółku terrorystów i budowa nowego Afganistanu, która była jedynie celem wtórnym. Konieczna wydaje się refleksja nad sztucznym wprowadzaniem demokracji w takich plemiennych państwach jak Afganistan. Natomiast problem terroryzmu nie został jednoznacznie rozwiązany.

To jest jeszcze kwestia otwarta, czy Afganistan znowu stanie się zagrożeniem terrorystycznym czy nie – komentuje gość „Kuriera w samo południe”.

Ze strony Talibów w lutym 2020 padły zapewnienia, że Afganistan nie będzie wspierał terroryzmu. Jednak talibowie nadal nie zerwali relacji z Al-Kaidą. Aktywnych pozostaje wiele organizacji terrorystycznych na terenie kraju.

To jest też taka kwestia otwarta, komu oni będą bardziej zagrażać. Czy będą bardziej zagrażać zachodowi i Stanom Zjednoczonym. Czy też bardziej bliskiemu wrogowi czyli np. Chinom, Rosji czy Iranowi

Do tej pory Talibów z Iranem łączyła niechęć do USA, jednak ich stosunki nigdy nie były pozytywne. Obecnie gdy zabrakło wspólnego wroga, nie wykluczone, że dawny konflikt odżyje.

Talibowie są sunnitami, którzy w latach 90., kiedy poprzednio rządzili, mieli bardzo złe relacje z Iranem.

Stosunki Talibów z Chinami są również napięte. Pomimo sojuszu Chin z Pakistanem – bliskim współpracownikiem rebeliantów. Wojna domowa w Afganistanie może się skończyć lub za sprawą działań obcych mocarstw, wejść w nową fazę. W interesie większych graczy jak USA, Rosja czy Pakistan jest jednak rozgrywanie swoich potyczek za pomocą eksportu terrorystów z Afganistanu na wrogie tereny. Kluczowa może okazać się w tym wypadku dyplomacja.[related id=152079 side=right]

J.L.

Komentarze