Ryszard Czarnecki w Poranku WNET mówił o igrzyskach olimpijskich w Tokio. Eurodeputowany przebywa w wiosce olimpijskiej z uwagi na to że jest członkiem zarządu Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Jak podkreślił organizatorzy Olimpiady narzucili bardzo surowe obostrzenia:
Każdy z nas musiał równo 96 godzin przed przylotem wykonać test, potem 72 godziny przed wylotem. Potem testy po przylocie – mówił Ryszard Czarnecki.
Japończycy są bardzo konsekwentni w egzekwowaniu procedur. Dwóch Gruzinów zostało wykluczonych z Igrzysk, ponieważ wybrali się na zakupy i zwiedzanie.
Procedury (…) są niesłychanie drobiazgowe. Trzeba mieć w telefonie aplikację, która pokazuje gdzie jesteś.
Zaznaczył także, że organizacji Ikrzysk sprzeciwiali się w dużej części sami Japończycy. Temat był także wykorzystywany w bieżącej walce politycznej.
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy już teraz!
A.N.