Stefanik: Pogrążająca się w kryzysie Tunezja wkracza powoli na drogę egipską

Gościem „Kuriera w samo południe” jest Zbigniew Stefanik – korespondent Polskich mediów we Francji, który opowiada o najnowszych doniesieniach politycznych z pogrążonej w kryzysie Tunezji.

Korespondent Polskich mediów we Francji udziela komentarza na temat niedawnych wydarzeń w Tunezji, gdzie prezydent kraju Kais Saied zawiesił parlament,  zdymisjonował rząd, odebrał posłom immunitety oraz odwołał dotychczasowego prezesa telewizji publicznej. Chaotyczność tych wydarzeń nie może jego zdaniem prowadzić w dobrym kierunku.

Tunezja wchodzi powoli na drogę egipską – tam doszły do władzy ugrupowania demokratyczne, które doprowadziły do chaosu politycznego, a następnie stopniowo władzę przejmowali wojskowi.

Zdaniem Zbigniewa Stefanika Tunezji ciężko będzie z tej drogi zejść, m.in. z powodu pogłębiającego się kryzysu ekonomicznego, który uwzględnia również najbardziej życiodajny dla kraju sektor – turystykę. Warto również zwrócić uwagę na bardzo specyficzną sytuację demograficzną.

Jest to jeden z tych krajów Magrebu, gdzie młodzi, czyli osoby między 18 a 30 rokiem życia, stanowią większość społeczeństwa tunezyjskiego. To wszystko powoduje, że bezrobocie w tym kraju jest ogromne, podobnie jak i poczucie braku możliwości rozwoju osobistego.

Wobec wszystkich wymienionych problemów postać będącego w centrum wydarzeń prezydenta Kaisa Saieda wydaje się być bardzo enigmatyczna, gdyż człowiek ten jeszcze do niedawna z polityką zbyt wiele wspólnego nie miał. Deklaruje się również jako osoba bezpartyjna i apolityczna, mimo konserwatywnych poglądów.

Sama postać Saieda jest bardzo tajemnicza. Jeszcze w styczniu 2019 roku nie był on znany nikomu, a tak naprawdę jest to profesor uniwersytecki i człowiek, który nie był wcześniej związany ani z polityką Tunezyjską, ani polityką jako taką. Pojawił się w sytuacji głębokiego kryzysu

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK

Komentarze