Dąbrowski: 90 proc. ludności Wenezueli nie otrzymuje w sposób ciągły wody pitnej

Kryzys wodny i emigracyjny w Wenezueli, zawieszenie strajków w Kolumbii oraz sporne wybory prezydenckie w Peru. Prowadzący audycji „Republica Latina” z najnowszymi wieściami z Ameryki Łacińskiej.

W Ekwadorze prezydent Guillermo Lasso postanowił w ramach oszczędności ograniczenie ochrony  polityków i ich rodzin. Zbigniew Dąbrowski stwierdza, że właśnie tak powinno być.

Muszę powiedzieć, że prezydent Guillermo Lasso coraz bardziej mi się podoba jako polityk.

Tymczasem na Kubie sytuacja epidemiczna jest zła mimo prowadzonej akcji szczepionkowej. Prowadzący audycji „Republica Latina” sądzi, że wynika to ze stosowania kubańskiej szczepionki zamiast tych dopuszczonych międzynarodowo. Zauważa, że sojusznik Kuby Wenezuela mierzy się z problemem braku wody mimo bycia wśród 10 państw o największych rezerwach słodkiej wody na świecie. Brak wody najbardziej dotyka tych, których nie stać, by kupować ją w sklepie.

Woda, która dochodzi do domostw jest często skażona i nie nadaje się do użytku.

Do problemu braku wody dochodzi emigracja młodych ludzi. W kraju bez opieki zostają starsi ludzie. Starają się im pomagać fundacje, które jednak mają ograniczone środki. Tymczasem wenezuelska armia ma nową piosenkę, która w tłumaczeniu na polski brzmi:

Słuchaj pitiyanqui [jankesku- przyp. red.] co ci powiem, nie będziesz interweniował w moim kraju, słuchaj gringuito jesteśmy gotowi, z rosyjską bronią czekamy na ciebie.

W sąsiedniej Kolumbii Narodowy Komitet Strajkowy w Kolumbii ogłosił zawieszenie mobilizacji do 20 lipca. Jak stwierdził Francisco Maltés,

20 lipca Komitet Strajkowy zamierza zwołać koncert i wielką mobilizację w kolumbijskim Kongresie, aby przedstawić projekty ustaw.

Od początku protestów zginęło co najmniej 61 osób, jak podają władze i biuro rzecznika praw człowieka. Dwóch z zabitych stanowią mundurowi.

Dziennikarz Radia Wnet komentuje także wybory prezydenckie w Peru. Po 10 dniach od wyborów wciąż nie ogłoszono, kto będzie przyszłą peruwiańską głową państwa. W Peru przeliczaniem głosów zajmuje się Narodowy Urząd Procesów Wyborczych (ONPE). Wynik ogłasza zaś Narodowa Komisja Wyborcza (JNE). Według ONPE

W II turze wyborów Pedro Castillo uzyskał 8,835,579 głosów, podczas gdy jego rywalka Keiko Fujimori 8,791,521, czyli mamy około 40 tys. głosów nieważnych.

Oddano ponad milion nieważnych głosów i ponad 120 tys. pustych. Keiko Fujimori mówi o fałszerstwach wyborczych. Uważa, że należy unieważnić tysiące głosów, które dają przewagę jej rywalowi. Zwolennicy Fujimori codziennie demonstrują przed domami szefów ONPE.

Instytucje, które są odpowiedzialne za przeprowadzanie i ogłaszanie wyników wyborów uważają, że bynajmniej do żadnych fałszerstw nie doszło.

Opinię, że nie doszło do fałszerstw podziela Organizacja Państw Amerykańskich. OPA potępiła za to aresztowanie przeciwników reżimu Daniela Ortegi w Nikaragui.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Komentarze