Relacja Bobołowicza z obwodu donieckiego: Separatyści w ciągu doby ponad 60 razy ostrzelali pozycje ukraińskie

Wieczorem 19 lutego separatyści rozpoczęli ostrzał miasta Awdijiwka, używając moździerzy oraz ciężkiej artylerii o zakazanym poprzez traktaty mińskie kalibrze. W mieście od dwóch dni nie ma prądu.

Jak poinformował w Poranku Wnet Paweł Bobołowicz, korespondent Radia Wnet na Ukrainie, z niedzieli na poniedziałek trwał ostrzał artyleryjski skierowany na ukraińskie pozycje znajdujące się w obwodzie donieckim. Kanonady dokonały prorosyjskie siły separatystyczne.

W godzinach wieczornych separatyści rozpoczęli ostrzał miasta Awdijiwka, używając moździerzy oraz ciężkiej artylerii o zakazanym poprzez traktaty mińskie kalibrze – powiedział.

Bobołowicz przypuszcza, że separatyści w najbliższym czasie zgodzą się na krótkotrwałe zawieszenie broni: – W mieście od dwóch dni nie ma prądu. Linia energetyczna została uszkodzona w wyniku ostrzału. Ukraińcy obecnie próbują zreperować odcinek linii. Być może awaria doprowadzi to do tego, że w mieście będzie spokojniej – mówił.

Nastroje ludności w ostrzelanej Awdijiwce są bardzo różne. Korespondent Radia Wnet powiedział, że niektórzy z mieszkańców miasta oskarżają samych Ukraińców o ogień artyleryjski:

Wiele osób uważa, że żołnierze ukraińscy wychodzą gdzieś dalej w kierunku Doniecka i strzelają na własne pozycje, aby uzasadnić przeprowadzanie operacji wojskowej. Pomimo tego, że sprawa ta wydaje się absurdalna w oczywisty sposób, to jednak taka teoria ma wielu zwolenników.

Ponadto Paweł Bobołowicz w Radiu Wnet przypomniał o trzeciej rocznicy „czarnego czwartku”. 20 lutego 2014 roku był bowiem najtragiczniejszym dniem Euromajdanu.

Komentarze