Od dawna hymny państwowe są ważnym elementem towarzyszącym wydarzeniom sportowych. Mimo pandemii Covid-19 z wykonywania hymnów nie zrezygnowano w czasie uprzednich tego typu wydarzeń. Z kanonu postanowili wyłamać się organizatorzy tegorocznej siatkarskiej Ligi Narodów we włoskim Rimini.
W ramach obostrzeń epidemicznych organizatorzy imprezy postanowili zrezygnować nie tylko z odgrywania hymnów narodowych, co w przypadku Ligi właśnie „Narodów” może budzić kontrowersję, ale także z obecności kibiców.
Co więcej, poza rezygnacją z hymnów i obecności widowni wiadomo również, że na tegorocznej Lidze Narodów obędzie się również bez tradycyjnych pożegnań pomeczowych pod siatką i zmian połów między setami. Pomniejszona ma zostać również obsługująca spotkania kadra sędziowska. Decyzję organizatorów skomentował m.in. Bartosz Heller, dziennikarz Polsatu Sport:
Dziwny sposób na organizację widowiska – napisał na Twitterze dziennikarz sportowy.
Przed meczami siatkarskiej Ligi Narodów – powtarzam Narodów – nie będą grane hymny. Dziwny pomysł na organizację widowiska… #VNL2021
— Bartosz Heller (@BartHeller) May 24, 2021
Polscy siatkarze rozpoczną swój udział w wydarzeniu od meczy z reprezentacją Włoch, czyli gospodarzami turnieju. Rozgrywka nastąpi już w piątek 28 maja o godzinie 19:30.
N.N.
Źródło: Twitter/media