Marian Banaś, prezes Najwyższej Izby Kontroli, przedstawił w czwartek na konferencji wyniki kontroli NIK dotyczącej przygotowań do zeszłorocznych tzw. wyborów kopertowych, które się nie odbyły.
Od momentu podpisania decyzji o wyborach przez premiera do 9 maja jedyną uprawnioną jednostką do organizowania wyborów była PKW – wskazywał Banaś.
Na początku konferencji w NIK zaprezentowano materiał wideo, przedstawiający „sekwencję wydarzeń” związanych z organizacją wyborów, które miał się odbyć w maju 2020 roku
Organizowanie i przygotowywanie wyborów na podstawie decyzji administracyjnej nie powinno mieć miejsca i było pozbawione podstaw prawnych
Brak podstaw prawnych
Głos podczas konferencji zabrał także koordynujący tę kontrolę Bogdan Skwarka, dyrektor departamentu administracji publicznej NIK. Jak ocenił premier nie był uprawniony do wydawania decyzji administracyjnej zawierającej polecenie dla Poczty Polskiej i PWPW
Na podstawie artykułu 11 ustęp 2 tak zwanej ustawy covidowej Prezes Rady Ministrów mógł wydawać polecenia spółkom i innym podmiotom. Ale czy mógł wydać polecenie przygotowania wyborów Poczcie Polskiej i PWPW? Otóż nie, nie było podstaw prawnych do tego, by premier wydawał jakiekolwiek polecenia związane z realizacją wyborów tym dwóm podmiotom – podkreślił.
Rząd odpowiada
Na stronie Centrum Informacyjnego Rządu pojawiło się oświadczenie, w którym odpowiedziano na zarzuty ze strony NIK:
Wszystkie decyzje o rozpoczęciu technicznych przygotowań do głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich były zgodne z prawem – świadczy o tym wiele ekspertyz prawnych, którymi dysponuje KPRM. – czytamy w oświadczeniu CIR.
Podkreślono, że rząd działał zgodnie z interesem obywateli oraz obowiązującym prawem.
Decyzje te miały umożliwić przeprowadzenie głosowania korespondencyjnego, zgodnie z obowiązującym wówczas Kodeksem wyborczym – zaznaczono.
Źródło: Media/ CIR/Twitter
A.N.
.