Dr Eberhardt: We wczorajszym przemówieniu Putin był mało konkretny, ale bardzo wojowniczy

W najnowszym „Poranku WNET” dr Adam Eberhardt analizuje środowe przemówienie Władimira Putina. Nasz gość podkreśla, że wystąpienie miało na celu zaostrzyć stosunki Rosji z krajami zachodnimi.


W nowym „Poranku WNET” gościł dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich, dr Adam Eberhardt. Ekspert ocenia m.in. środowe przemówienie prezydenta Rosji Władimira Putina. Nasz gość podkreśla, że wystąpienie miało na celu zaostrzyć stosunki Rosji z zachodnimi krajami:

Dla nas najważniejsza jest część dotycząca polityki zagranicznej, gdzie Władimir Putin był bardzo mało konkretny, ale bardzo wojowniczy – podkreśla rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego.

W porannej rozmowie WNET dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich komentuje najbardziej znaczące elementy wczorajszego, pozbawionego konkretów orędzia prezydenta Rosji:

Mówił o czerwonych liniach, których Rosja nie pozwoli przekroczyć, chociaż nie powiedział konkretnie o co chodzi. Mówił też, że będzie zdecydowana odpowiedź, której wszyscy pożałujemy chociaż nie wskazał w jakiej sprawie – relacjonuje ekspert.

Jak wskazuje Dr Eberhardt celem środowego przemówienia nie było przekazanie konkretnych planów Rosji w zakresie polityki zagranicznej, a wzbudzenie niepokoju państw zachodnich:

Mam wrażenie, że to był kolejny krok w tej wyraźniej rosyjskiej strategii ostatnich tygodni aby zwiększyć napięcia w relacjach z Zachodem, których najważniejszym wymiarem jest teraz gromadzenie rosyjskich wojsk na granicy z Ukrainą.

Ponadto, gość „Poranka WNET” opisuje wymiar planowanego na dziś spotkania Putina z Łukaszenką oraz ewentualnej próby wchłonięcia Mińska przez Moskwę:

To byłby kolejny krok w strategii eskalacji – wydaje się on być naturalnym z punktu widzenia tych zapowiedzi. We wczorajszym przemówieniu Putin sporo uwagi poświęcił intrydze białoruskich, a może białoruskich i rosyjskich służb specjalnych związanych z rzekomymi planami zabójstwa Łukaszenki, jego dzieci i przewrotu na Białorusi – wspomina Dr Eberhardt.

Jak podsumowuje dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich:

To moim zdaniem rzeczywiście uprawdopodabnia scenariusz, w którym władze białoruskie zgodzą się albo na wprowadzenie rosyjskiego kontyngenty na Białoruś albo stworzenia zalążków bazy wojskowej. I to będzie korzystne dla obu tych stron.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Komentarze