Adam Bielan odniósł się do sytuacji w Zjednoczonej Prawicy. Zaznaczył, że obecnie koalicja rządząca przechodzi trudny czas.
.@AdamBielan w #PoranekWNET: Przechodzimy najpoważniejszy kryzys od powstania naszego bloku. Jest on spowodowany głównie sytuacją pandemiczną. (…) Jeśli przejdziemy ten kryzys, to Zjednoczona Prawica wyjdzie z niego mocniejsza.#RadioWNET
— RadioWnet (@RadioWNET) April 22, 2021
Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego jest jednak przekonany, że obóz rządzący wyjdzie z tego obronną ręką.
.@AdamBielan w #PoranekWNET: Jesteśmy obozem pojemnym ideowo, więc różnice czasem muszą wychodzić. Z drugiej strony jesteśmy obozem sprawującym władzę i garną się do niego osoby, które mają swoje ambicje. #RadioWNET
— RadioWnet (@RadioWNET) April 22, 2021
Wierzę w odpowiedzialność liderów Zjednoczonej Prawicy – dodał.
Jak zaznaczył, przeprowadzenie wcześniejszych wyborów w dobie pandemii byłoby wyrazem nieodpowiedzialności. Polityk przewiduje także, że nie jest łatwo doprowadzić do takiego rozwiązania.
.@AdamBielan w #PoranekWNET: Przyspieszone wybory to rozwiązanie, do którego trudno doprowadzić. (…) Żeby doszło do wyborów musi się porozumieć opozycja i część koalicji rządzącej. (…) Uważam, że szybszych wyborów nie będzie. Musimy przezwyciężyć kryzys.#RadioWNET
— RadioWnet (@RadioWNET) April 22, 2021
Odniósł się także do projektu Krajowego Planu Odbudowy, któremu przeciwstawia się Solidarna Polska. Według polityka ewentualne odrzucenie Krajowego Planu Odbudowy pogorszy i tak już trudną sytuację w obozie władzy.
.@AdamBielan w #PoranekWNET: Jeśli program odbudowy nie zostanie ratyfikowany przez 27 państw (…) to nie otrzyma go żaden z krajów #UE.#RadioWNET
— RadioWnet (@RadioWNET) April 22, 2021
Wyraził jednak przekonanie, że głosowanie potoczy się pozytywnie.
To jest głosownie za tym czy Polska ma skorzystać z największego programu inwestycyjnego w naszej historii. (…) Jestem przekonany ze politycy którzy zagłosują przeciwko temu rozwiązaniu zostaną potępieni przez wyborców.
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!
A.N.