Grzywaczewski: Zachód powinien pokazać, że jest gotów do wojny z Rosją, jeśli ta jej chce

 Tomasz Grzywaczewski o tym, czemu może służyć agresywna polityka Kremla, reakcji Unii Europejskiej na nią oraz szansie, jaką stwarza ona dla Polski.

Tomasz Grzywaczewski komentuje ostatnie działania Rosji. Sądzi, że  można odczytywać je na kilku płaszczyznach.

Niewątpliwie jedną z nich jest próba testowania nowej amerykańskiej administracji sprawdzania, czy Joe Biden okaże się Barackiem Obamą 2.0, czyli politykiem uległym, niezdolnym do przeciwstawienia się agresywnym zapałom takich państw autorytarnych jak Rosja.

Moskwie zależeć może też na wymuszeniu zgody Waszyngtonu na rezygnację z sankcji wobec Nord Stream II. Dodaje, że możemy mieć do czynienia z przykrywaniem przez Władimira Putina sytuacji wewnętrznej przez politykę zagraniczną, tak jak było w 2014 r. Na jesieni Rosjan czekają bowiem wybory do Dumy.

Gość Kuriera w samo południe wskazuje, że Amerykanie wbrew zapowiedziom nie wysłali swych okrętów na Morze Czarne. Krytykuje wypowiedź szefa unijnej dyplomacji:

Uważam, że wczorajsze wystąpienie szefa unijnej dyplomacji to jest kompromitacja. W jednym zdaniu mówi o tym, że wokół Ukrainy jest 150 tysięcy rosyjskich żołnierzy, ale w związku z tym sankcje na Rosję nowe nie zostaną nałożone.

Josep Borell pochwalił Ukrainę za wyważone stanowisko. Grzywaczewski porównuje to do chwalenia ofiary, że nie prowokuje agresora Wskazuje, że

Reakcja europejska jest żadna. Nie chcą lub nie potrafią odpowiedzieć na rosnące zagrożenie ze strony Rosji.

Publicysta ocenia, że format normandzki się nie sprawdził. Oparcie się Kijowa o Paryż i Berlin w konflikcie w Donbasie nie przyniosło efektów. W rezultacie

Kijów może zauważyć w końcu, że Warszawa jest zainteresowana wspieraniem Ukrainy.

Przyznaje, że Polaków i Ukraińców dzielą kwestie historyczne. Oba narody zagrożone są jednak przez rosyjski imperializm.

Dodaje, że kraje zachodnie nie powinny wykluczać manifestacji militarnej.

Nie dajmy się zastraszyć. […] Rosja to w dużej mierze kolos na glinianych nogach.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Komentarze