Ewa Stankiewicz o wyjaśnianiu przyczyn tragedii smoleńskiej: ktoś zakpił z najważniejszego śledztwa powojennej Polski

Dziennikarka wskazuje, że działania Antoniego Macierewicza szkodzą śledztwu smoleńskiemu. Ocenia, że wiele jego koncepcji było bezsensownych. Piętnuje blokowanie emisji swojego filmu „Stan zagrożenia.

Ewa Stankiewicz komentuje kolejne odwołanie emisji filmu o katastrofie smoleńskiej „Stan zagrożenia”. Ubolewa nad stanem śledztwa ws. tragedii. Brak jego postępów jest, jej zdaniem, skutkiem powierzenia kierownictwa nad „podkomisją smoleńską” Antoniemu Macierewiczowi, który jako polityk jest niezdolny do realizacji tej misji.

Macierewicz nie jest tu jedyną winną osobą, on jest w chórze winnych za to, że po kilkunastu latach mamy zbrodnię bez kary.

Dziennikarka określa postępowanie organów państwa mianem „kpiny”. Zapewnia, że udokumentowanie prawdy nt. tragedii smoleńskiej jest jak najbardziej wykonalne. Jak wskazuje, do tej pory tak się nie stało między innymi dlatego, że Antoni Macierewicz, kierując pracami podkomisji, zbyt często skupiał się na zupełnie nieistotnych szczegółach.

 My wiemy że ten samolot uległ rozpadowi w wyniku eksplozji. To jest w zasięgu naszej ręki, żeby to udowodnić w sposób bezsprzeczny.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Komentarze