Andrzej Pisalnik mówi o aktualnej sytuacji Polaków zatrzymanych na Białorusi. Wyraża nadzieję, że zostaną do nich dopuszczeni adwokaci.
Jeżeli białoruscy funkcjonariusze okażą się humanitarni, zezwolą pełnomocnikowi na widzenie z klientem. Trudno jednak na to liczyć.
Gość „Kuriera w samo południe” zachęca do wysyłania zatrzymanym listów. Wskazuje, że są oni całkowicie odcięci od świata:
Chciałbym, aby nasi koledzy dowiedzieli się, jak dużo ludzi martwi się o ich los.
[related id=140646 side=right] Rzecznik ZPB omawia ponadto bieżące nastroje w społeczeństwie Białorusi. Ocenia, że sytuacja w kraju przypomina „stan wojenny, którego nikt formalnie nie ogłosił”. Ulice białoruskich miast obstawione są wozami milicyjnymi, co ma na celu zastraszenie narodu.
Mam nadzieję, że białoruskie władze uświadomią sobie, iż prześladując mniejszość polską w swoim kraju wyglądają jak ludożercy.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.W.K.